Kobieta ciśnie na ślub? Nie ma problemu. Oświadczasz się nawet, jakiś pierścionek i klasyka. Znajdujesz jakiś mały, ładny kościółek i lokalnemu katabasowi wkręcasz że chciałbyś na jeden dzień wynająć bo film amatorski kręcisz i scena ślubu będzie. Musisz jeszcze załatwić jakiegoś "księdza" i tu mają przewagę tacy co mają kumpli z nadwagą i talentem aktorskim. Gdyby lokalny chciał zagrać to grzecznie odmawiasz, mówisz że już masz aktora na to miejsce a oryginał mógłby niechcący coś głupiego powiedzieć. Jeszcze tylko firma co kręci takie imprezy, najlepiej z dronem ale takich to jest od cholery. Oni mają myśleć że prawdziwy ślub kręcą. Oczywiście trochę kasy na to wszystko idzie ale to inwestycja. Żonie wyrabiamy kolekcjonerski dowód osobisty. Jak wszystko jest dobrze to żyje się dobrze ale jeśli przyjdzie taki dzień że usłyszysz "puszczę cię z torbami sk***ielu", możesz z uśmiechem numer pięć wyszeptać: challenge accepted dzifffko
Tluamczenie do podpisu filmu
"Jakim trzeba być przegrywem, k***a..."
Gdy jestes mlody i latka jeszcze przed toba nie przejmujesz jedna czy druga żoną, jednak gdy latka ciebie dopadną i twe uroki przeminą sprawa przybiera bardziej smutny final.
Co Ty pie**olisz, k***a??
Daję jedno jądro, że to baba napisała.