szkoda borsuka, ale z tego co widziałem to się odgrażał psom
film nie ma końca więc wcale nie wiadomo czy i nagrywający nie dostał wpie**ol

Musiałem do Majdana zadzwonić i powiedział że twój kot to pedał .

Pedał bo zagryza krety zamiast szczurów? hmm... raczej nie sądzę bo r*cha więcej ode mnie, ja nie z tych co kastrują, to ma być pupil a nie nadzorca w haremie.

Pedał bo zagryza krety zamiast szczurów? hmm... raczej nie sądzę bo r*cha więcej ode mnie, ja nie z tych co kastrują, to ma być pupil a nie nadzorca w haremie.

Niestety przerabiałem wiele niekastrowanych zwierząt, średnia zycia 18 miesięcy, oczeywiscie to nie wina zwierząt że się r*chaja po kątach, a stare dziadki na progu smierci podrzucaja im makrele z pestycydami bo kot czy pies jak się jebie to hałasuje.

Wtedy bierze sie pałe i napie**ala siersciuchy, ale nie truje.

Wykastrowane zwierze żyje o wiele dłużej, tylko co to za zycie.

Eliminacja eliminacją ale te cztery psy ważące po 5-10 kilo nie mogły tego borsuka nawet szybko zagryźć.

I męczył się z tyloma ranami szarpanymi, na video nie ma nawet momentu jego śmierci.

Tak samo życzę właścicielowi tych psów. Nie ma czegoś takiego jak tradycja myśliwska (kiedyś była ) teraz to legalne zabijanie/znęcanie się nad zwierzętami, a przede wszystkim okazja do napicia się z innymi patolami w lesie.
Jak czytam/słyszę informację że jakiś myśliwy (kłusownik, patol) został zabity, utopił się - to raduję się cały dzień!

Polowanie żeby przeżyć to co innego, tutaj typowo się znęcają dla rozrywki.

Niekoniecznie dla rozrywki. Drapieżniki stadne czasem polują dla treningu (by pokazać młodym członkom stada jak powinno się polować), lub by umocnić więzi społeczne w stadzie - jedno i drugie służy przetrwaniu. By czerpać radość z czyjegoś cierpienia trzeba bardziej rozwiniętego mózgu. Delfiny butlonose gwałcą i zabijają dla przyjemności. Szympansy zabijają dla przyjemności. Nie wspominam nawet o murzynach, kozojebcach, kobietach, czy ludziach. Psy są użyteczne, ale głupie w ch*j. Pies może się cieszyć gdy pan go głaszcze, albo zabawka fajnie piszczy, ale nie ma zdolności umysłowych i wystarczającej empatii by pojąć że jego ofiara może "cierpieć" i jednocześnie sam czerpać z tego faktu przyjemność - to zbyt skomplikowane.