Auta przed rokiem 2000 to pie**olone trumny na kołach widzę od wielu lat poprawę bezpieczeństwa aut i jest naprawdę duży progres jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Nowoczesne auta potrafią uratować życie umożliwiają wyjście niemal bez szwanku z kolizji które kiedyś zabijały wszystkich pasażerów auta. A wiem to jestem specjalisto bo pracuje w ubezpieczeniach warto posiadać nowe auto a nie jakieś klepane dełu.

Zrób test zderzeniowy poloneza z nowym peugeotem to polonez pojedzie dalej a peugeot góra na kasację

Z kierowcy to nawet alko wyparowało

Słusznie, ładnych parę latek temu na obwodnicy Trójmiasta ciężarówka najechała na Matiza - praktycznie naskoczyła), efekt: dziadek, babcia i 2 wnuczków spłonęło. Miałem Matiza - autko fajne, szybkie, całkiem dobrze jeździło... Teraz w życiu bym takim gównem nie jeździł ale trzeba oddać ludziom sprawiedliwość, kupowali co było, płacili banksterom 3 x wartość tego gówna Daewoo i srali pod siebie ze szczęścia. Taka, kurna, prawda. 85% sadoli nigdy tego nie pojmie i niech nawet nie próbuje bo im te cienkie mózgi wypie**oli w powietrze. Amen.

Heh, miśku kolorowy, nie ty jeden przetrwałeś komunę, okres "odmrożenia", rozkwit kapitalizmu Wiem jak było, ba jest nawet do dziś, tyle że stopa jakości życia się podniosła.

Widziałem Tico i kobietę która spłonęła na tylnym siedzeniu po tym, jak pijany rusek ciężarówką go najechał z tyłu.

Producent klaksonów może być z siebie dumny

Szczerze to wolałbym jeździć 20 letnim twardym jak mój siur o poranku SAABem, niż jakimś 5-cio letnim gównem, które zostało zaprojektowane tylko pod testy zderzeniowe, a przy dachowaniu nagle się okazuje, że głowy nie mamy.

Uderzysz w coś mniejszego - super. Uderzysz w coś większego - brak jakiejkolwiek strefy zgniotu powoduje cholernie spore obrażenia osobiście wolę mieć coś co przyjmie na siebie siłę uderzenia

Uderzysz w coś mniejszego - super. Uderzysz w coś większego - brak jakiejkolwiek strefy zgniotu powoduje cholernie spore obrażenia osobiście wolę mieć coś co przyjmie na siebie siłę uderzenia

Ale to od zawsze tak było, że uderzenie w coś większego niesie za sobą poważne skutki niezależnie czy to 20 letni trup czy nowe błyszczące gówno

Auta przed rokiem 2000 to pie**olone trumny na kołach widzę od wielu lat poprawę bezpieczeństwa aut i jest naprawdę duży progres jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Nowoczesne auta potrafią uratować życie umożliwiają wyjście niemal bez szwanku z kolizji które kiedyś zabijały wszystkich pasażerów auta. A wiem to jestem specjalisto bo pracuje w ubezpieczeniach warto posiadać nowe auto a nie jakieś klepane dełu.

Ciężko mi uwierzyć że cokolwiek marki TATA lub Łada jest bezpieczniejsze od np. starego BMW o ile nie był bity i nie zjadła go rdza .

Słusznie, ładnych parę latek temu na obwodnicy Trójmiasta ciężarówka najechała na Matiza - praktycznie naskoczyła), efekt: dziadek, babcia i 2 wnuczków spłonęło. Miałem Matiza - autko fajne, szybkie, całkiem dobrze jeździło... Teraz w życiu bym takim gównem nie jeździł ale trzeba oddać ludziom sprawiedliwość, kupowali co było, płacili banksterom 3 x wartość tego gówna Daewoo i srali pod siebie ze szczęścia. Taka, kurna, prawda. 85% sadoli nigdy tego nie pojmie i niech nawet nie próbuje bo im te cienkie mózgi wypie**oli w powietrze. Amen.

jest i idiota od matiza

jest i idiota od matiza

Ty chyba, ćwoku pancerny, dawno kopa w tę tłustą dupę nie dostałeś? Czego się tu wymądrzasz? Czemu wyzywasz kogoś od idiotów bo miał Matiza? Jakbyś miał trochę doświadczenia życiowego to byś zrozumiał co miałem na myśli a tak tylko wychodzisz na ćwoka.