18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dzbanecznik kontra mysz

Sl...........nx • 2012-06-25, 01:28
Dzbanecznik to efektownie wyglądająca roślinka mięsożerna, która z powodu trudnych warunków, w jakich występuje, musi się jakoś dokarmiać. Z reguły są to owady, muszki, pszczółki, świerszczyki, jednak czasem napatoczy się coś pożywniejszego, na przykład mysz.

Tutaj ofiara chwileczkę balansowała na ostrzu noża...


Ale ostatecznie przedobrzyła.


No i wreszcie gratka dla sadoli. Czy roślinka poradzi sobie z takim ciężkim posiłkiem?
Oto, co zostało z myszy, jednakże, chyba był to posiłek ciężkostrawny:

DBstep

2012-06-25, 06:16
Tak to jest jak się kwiatów nie podlewa...

Bananek

2012-06-25, 07:11
A idźcie w ch*j z takim kwiatkiem. Pewnie jebie od niego jak z murzyńskiej chaty. Nie, dziękuję; nie postawię takiego w pokoju...

Swka

2012-06-25, 13:51
Tak mi sie skojarzyło:


gumis312

2012-06-25, 14:29
niezle musi mu tam jebac padlina w pokoju jak "karmi" takimi zwierzatkami ta roslinke :D

Sl...........nx

2012-06-25, 15:53
Bananek napisał/a:

A idźcie w ch*j z takim kwiatkiem. Pewnie jebie od niego jak z murzyńskiej chaty. Nie, dziękuję; nie postawię takiego w pokoju...



Ktoś cię o to prosi? Nie chcesz, to twoja sprawa.
Ja mam dzbanecznika w pokoju i po prostu ładnie wygląda, a co do j***nia jak z murzyńskiej chaty, to nie wszędzie jest tak jak u ciebie.

Miki6830

2012-06-25, 20:45
Gdzie idzie coś takiego kupić ?

Czimchik

2012-06-25, 20:48
Nie wyjął myszki sk***ysyn

paczfiko

2012-06-25, 20:58
na pierwszym filmiku na samym końcu wysrała się, nie wiedząc że będzie zaraz się kajać we własnym gównie :)

miciasss

2012-06-25, 20:58
Gościu sapie jakby co najmniej jakąś cycata laskę macał...

veno

2012-06-25, 20:59
na pewno zdążyła nasrać 3 razy .

Mizantrop

2012-06-25, 21:00
Możliwe, że to ja nie załapałem wyjątkowości tej rośliny, ale naprawdę nie rozumiem czym tu się podniecać

fifus92

2012-06-25, 21:03
Slonx napisał/a:



Ktoś cię o to prosi? Nie chcesz, to twoja sprawa.
Ja mam dzbanecznika w pokoju i po prostu ładnie wygląda, a co do j***nia jak z murzyńskiej chaty, to nie wszędzie jest tak jak u ciebie.



No własnie, wcale nie jebie murzynską chatą tylko zwlokami, ktore notabene tez ładnie wygladaja. Pozdrawiam

Sl...........nx

2012-06-25, 21:23
fifus92 napisał/a:



No własnie, wcale nie jebie murzynską chatą tylko zwlokami, ktore notabene tez ładnie wygladaja. Pozdrawiam



Nie karmię swojej roślinki żadnymi myszami, szczurami, czy innym gównem, w zasadzie to w ogóle jej nie karmię, bo zawsze jej coś wpadnie.
To co ty, to może stwierdzić tylko zupełny laik.
Chyba, że mówisz o dzbaneczniku tego gościa. No cóż, to sobie sam jest winien, że nie wyrzucił myszki z dzbanka, tylko postanowił zrobić eksperyment.
Normalne dzbaneczniki odżywiają się w taki na przykład sposób:



I wierz mi, nie śmierdzi zwłokami.

Alfa i Omega napisał/a:

Możliwe, że to ja nie załapałem wyjątkowości tej rośliny, ale naprawdę nie rozumiem czym tu się podniecać



Jednym się podoba to, innym coś innego, to normalne.
Mnie zawsze fascynował otaczający świat, zarówno, jeżeli mówimy o kulturze i cywilizacji człowieka, jak i o faunie i florze.
Dla mnie to po prostu interesujące, że istnieją takie rośliny. Interesujące jest też to, w jaki sposób się przystosowały do panujących warunków.
Występują w miejscach, gdzie gleba jest uboga w minerały, więc wykształciły w sobie mechanizmy, które pomagają im zdobyć niezbędne składniki. Pewnie, są takie, które robią to bardziej efektownie, jak np. muchołówka amerykańska, czy rosiczka, a są takie, które czekają na frajera, jak dzbanecznik, kapturnica, czy darlingtonia.
Dlatego takową roślinkę zakupiłem, lubię posiadać coś ciekawego.
Miałem kiedyś muchołówkę, ale sprzedałem, mam rosiczkę, bo fajnie wygląda, mam też dzbanecznika, bo fajnie wygląda, miałem kapturnicę i darlingtonię, ale padły.
Pożytek z nich wcale zbyt wielki nie jest, bo nie ma takiej szansy, by jedna roślina wyeliminowała ci wszystkie owady z domu, a dbać o nią trzeba.
Niemniej jednak, satysfakcja jest, kiedy obserwujesz, jak się rozwija, kiedy podejmujesz się rozmnożenia, kiedy rozmnożoną roślinkę możesz komuś wręczyć jako prezent.
Tak jak mówię, każdego fascynuje coś innego. Dla jednych jest to krew, flaki i ból przemijania, dla innych TV, gry komputerowe i pornole, dla innych podróże, a dla innych roślinki.

eremen

2012-06-25, 21:34
można takiego dostać w leroy merlin za ok 50 zł ;) wiem bo podlewałem takie w pracy i naprawdę fajnie się prezentują