They don't stop coming, bo na końcu coś na nich czeka. Gdyby nikt się nimi nie zainteresował, nie dał dachu nad głową w tych całych ośrodkach dla uchodźców, a przede wszystkim gdyby nie dostali socjalu w wysokości trzech polskich emerytur, to nie przychodziliby tak tłumnie. Oni nie są niczemu winni, kombinują bo kto nie kombinuje. Gdybym był na ich miejscu, to z miejsca brałbym plecak na plecy i w długą do Europy. Winni są ci, którzy ich przyjmują i utrzymują. Proste.