Ahhh, balkon na ostatnim piętrze, wiatrówka, czteropak browarów w lodówce, ukochana kobieta do podawania owych browarów, coś do pochrupania i też chętnie bym zabawiłbym się na tej imprezie
Do 23?
Hah. Do tej godziny nawet beforu bym nie skończył.
PS. Wyszedłem na imprezę w czwartek, wróciłem kilka godzin temu. Klikając w filmik z postu Creaters'a pomyślałem sobie, że jakbym się na nim zobaczył to chyba czas się zaszyć.