kościół w temacie i ile komentarzy

bo niektórzy po prostu wierzą,
nie wiedzą, ale wierzą,
a tu jeden z drugim przygłupem piszą że wszystko wiedzą,
dołączając swoje z dupy wzięte mundre komentarze
stąd sprzeciw, przeciw ich różowej tolerancji

-Ciało Chrystusa
-Dzieki dużo cwiczyłem

Dlaczego dla wielu ludzi wiara i kościół to pojęcia tożsame? Można wierzyć nie chodząc do kościoła, nie słuchając kaznodzieja. Można też, jak robi to większość wyborców pewnej partii politycznej, chodzić do kościoła, a wychodząc z niego zapominać o wszelkich naukach i pluć jadem na bliskiego. Chodzą chyba tylko po to by myśleć, że jak staną przed sądem ostatecznym to będą mieli argument, że "chodziłem do kościoła co niedzielę".
Nie można twierdzić, że człowiek wierzący jest bardziej zacofany od niewierzącego. Dla mnie to są dwie zupełnie inne sprawy, których nie można ze sobą bezpośrednio łączyć. Osobiście dla mnie wiara to jest jedna z potrzeb, jedni ją mają, drudzy nie. Jedni słabszą, drudzy mniejszą. Może ona być szczera, wynikać z "wiary", przekonania, że istnieje ponad nami jakiś byt, może być wpojona przez kulturę, społeczeństwo, rodziców, wreszcie może być sztuczna.

Jak debil jest debilem to trudno.
I dobrze, że ludzie idą za marksizmem bo Marks był mądrym człowiekiem, który nauczał, że wszyscy ludzie są sobie równi.

Fajnie, że zdajesz sobie sprawę ze swojego stanu intelektualnego i zawczasu składasz samokrytyke.

@up w każdym cywilizowanym kraju zamykają kościoły bo ludzie przestają wierzyć w takie bzdury.

W każdym cywilizowanym kraju takie kościoły pozostają zabytkami, oryginalny wystrój się konserwuje a nie robi z tego pieprzony lunapark! Walory architektoniczne i historyczne są niezależne od wiary. Równie dobrze coś takiego mogliby urządzić w oświęcimskich barakach.

Jakby spojrzeć na temat historycznie - większość religii staje się z czasem mitologią. Za tysiąc lat na wiele nam znajomych ludzie będą patrzyli tak, jak my dzisiaj na opowieści o Grecji czy starożytnym Rzymie.

Chyba że się wyrżniemy wcześniej w imię Allaha czy innego "jedynego" boga.

Allahów to wystarczy nie poprawnościować politycznie, a dostaną jeszcze większego kopa niż biskupstwo.

admini podobno dają bana za obrażanie sadoli, no ciekawe
dostaniesz bana, czy też sa wiewbiórczy
też mógłbym napisać ,,jesteś poj***ny,, ale nie napiszę
liczę że admini będą konsekwentni

Co z ciebie za sadol, skoro płaczesz i wzywasz adminów do banów? Pewnie jesteś z tych co skarżyli po cichutku w szkole na kolegów, co?

naprawdę uważasz się za inteligentnego i myślącego, coś ci się chyba poj.....,
jeszcze dodaj że jesteś tolerancyjny to dla mnie będziesz totalną amebą

Nie jestem tolerancyjny bo jestem antyteista.

Można byc wierzącym lub nie, ale trzeba mieć świadomość , że kościół w Polsce i innych państwach traktujących chrześcijanstwo poważnie, jest jedyna dużą siła chroniąca nas przed inwazja islamu, i neomarksitowskich ideologii jak LGBT, czy tez odmóżdżajacego konsumpcjonizmu. Więc każdy bałwan , który cieszy się prób jego osłabienia w Polsce, albo go atakuje , tak naprawdę gra tak do kakakowej dziury ruchów gejowskich, albo marzy mu się rola kozy w islamie

Treść listu prezydenta Stanów Zjednoczonych Harry Trumana do papieża Piusa XII,napisany po zakończeniu II wojny światowej.

Szanowny Panie Pacelli
Jako baptysta i jako głowa jednego z największych i najpotężniejszych narodów świata, gdzie wszyscy nazywają mnie po prostu panem Trumanem, nie mogę stosować zwrotu: Jego Świątobliwość, ponieważ ten tytuł jest zarezerwowany tylko dla Boga. My w Stanach Zjednoczonych uważamy wszystkich ludzi za równych przed Bogiem i zwracamy się do siebie naszym własnym, prawdziwym imieniem. W konsekwencji tego piszę do Pana jako do Pana Pacelliego.
Jestem przekonany, że ani Pan, ani Pański Kościół nie należą do tych, którzy prawdziwie szukają pokoju i pracują dla niego. Twórcy naszego narodu, poznawszy całą historię i cechy Pańskiego kościoła, tak bardzo lubiącego politykę i wojnę, ustalili jako główną zasadę obowiązującą nasz rząd, by nigdy papież nie miał prawa mieszać się do naszych spraw. Dobrze poznaliśmy doświadczenie historii Europy i jesteśmy pewni, że nasza demokracja nie trwałaby długo, jeśli pozwolilibyśmy - na podobieństwo rządów europejskich - oplątać się waszymi doktrynami i politycznymi intrygami.
Tomasz Jefferson, jeden z najmądrzejszych ludzi naszego kraju, powiedział jasno: "Historia nie dostarczyła nam ani jednego przykładu państwa pod wpływami kościoła, któremu udałoby się zachować wolność religijną".
W konsekwencji Pan nie posiada najmniejszych kwalifikacji, aby móc mnie pouczać o sposobie prowadzenia mego narodu drogą pokoju. Kilka faktów mogłoby pomóc Panu w odświeżeniu swej pamięci. Pański poprzednik w Watykanie, papież Pius XI rozpoczął atak faszystowski, zawierając układy z Mussolinim w 1929 r. Cywilizacja chrześcijańska w tym roku została haniebnie zdradzona. Sławny pisarz i historyk naszego kraju, Lewis Mumford - ani komunista, ani antykatolik - napisał w książce "Faith for Living" z 1940 r.: "Perfidia świata chrześcijańskiego jasno urzeczywistniła się w 1929 r. przez konkordat, który powiązał Mussoliniego z papieżem".
Wówczas tylko nieliczni w Stanach Zjednoczonych znali prawdziwe oblicze faszyzmu tak dobrze jak Pan i papież Pius XI, a wy dwaj pomogliście do jego sukcesu i związaliście z nim wasz kościół. Pan sam - jako młody ksiądz i dyplomata - wykonywał specjalne zadanie - pomocy Niemcom w przygotowaniach do drugiej wojny światowej. Spędził Pan dwanaście lat w Niemczech. W porozumieniu z von Pappenem pomógł Pan Hitlerowi wzmocnić się oraz - jako kardynał Pacelli położył Pan podpis pod konkordatem, który powiązał Watykan i Wielkie Niemcy w 1933 r.
Nie udowodni mi Pan swojej niewiedzy o tym, że Hitler i naziści przygotowywali spisek przeciwko nam. Nawet katoliccy biografowie piszą, że przez wiele lat był Pan najlepiej poinformowaną osobą w całej Trzeciej Rzeszy. Po podpisaniu konkordatu, tak ważnego dla Hitlera, von Pappen, który w Norymberdze z wielkim trudem uratował swoje życie, powiedział: "Trzecia Rzesza jest pierwszym mocarstwem nie tylko uznającym, lecz w dalszym ciągu wprowadzającym w życie szczytne zasady papiestwa".
Pańscy kardynałowie i biskupi w Rzymie błogosławili oręż użyty przeciw bezbronnym Abisyńczykom. Pański kardynał Schuster z Mediolanu ogłosił podbój Abisynii, jako świętą wojnę, która pozwoli zatriumfować w tym kraju krzyżowi chrześcijańskiemu. Pan rości sobie prawa, aby nadal nazywać swój kościół - Kościołem Bożym i w konsekwencji żądać, abym ja, szef cywilnego, konstytucyjnego państwa zgodził się uznawać Pana jaki mojego zwierzchnika, a w ten sposób jako zwierzchnika narodu amerykańskiego.

List opublikował paryski miesięcznik "Sennaciulo" nr 647/1959

paladynów trenują

naprawdę uważasz się za inteligentnego i myślącego, coś ci się chyba poj.....,
jeszcze dodaj że jesteś tolerancyjny to dla mnie będziesz totalną amebą

Śmieszne, że wierząc w boga napisałeś takie zdanie do kogoś

W mikołaja i latające renifery też wierzysz?

Co z ciebie za sadol, skoro płaczesz i wzywasz adminów do banów? Pewnie jesteś z tych co skarżyli po cichutku w szkole na kolegów, co?

do tej pory podpie**alam wszelakiej maści h*je, począwszy od pedofili, tych co zagrozili życiu ludziom na przejściach dla pieszych i sk***ielom co piszą prowokując polaków aby ich podzielić,
nie lubię tych kurew

Hehehe, jaki piękny ból dupy katoli w komentarzach. Moimi ulubionymi świątyniami są Jopen w Haarlem i Oran mor w Glasgow. Każdemu polecam. Menu znacznie lepsze od suchego wafelka.

Hehehe, jaki piękny ból dupy katoli w komentarzach. Moimi ulubionymi świątyniami są Jopen w Haarlem i Oran mor w Glasgow. Każdemu polecam. Menu znacznie lepsze od suchego wafelka.

ty to dobry troll jesteś, nawet nie niemal, ale etatowy





"loda_szmato"

Loaloa