1.Podczas awantury domowej żona kilka razy uderzyła kuchennym garnkiem w głowę swojego małżonka, który z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Teraz postawiono jej zarzut usiłowania zabójstwa.Za popełnione przestępstwo może grozić jej teraz kara nawet do
25 lat pozbawienia wolności.
2.Tragiczny wypadek w Rajczy - w sobotni wieczór rozpędzony mercedes vito uderzył w grupę rowerzystek. Na miejscu zginęła 42-latka i jej 7-letnia córka. Trzecia z rowerzystek, 14-letnia dziewczynka, w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Sprawca wypadku był pijany.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 12 lat więzienia
Czekam na opinie ekspertów w tej sprawie bo normalnie jak w tym gifie: Mózg ROZj***nY
@!Timon - Sam jesteś zamiar ewentualny, nie jest to okolicznością łagodzącą ale nie pie**ol, że naj***ny pojechał z zamiarem ewentualnego zabicia kogoś. Pojechał, bo był naj***ny, ma słaby charakter itd.
Skończcie pie**olić, prohibicja i sprawę załatwicie. Bo nawet nie wiecie, że już w latach 50 ubiegłego wieku kombinowano i były gotowe projekty uruchomione - czujek na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Które potrafiły unieruchomić pojazd. W waszych ukochanych stanach. Dlaczego to nie weszło do tej pory, za to masz sterowanie pierdnięciem światłami?
Po drugie, polecam poczytać statystyki. Ale nie zatrzymanych. Wypadki ze skutkiem śmiertelnym, ilu naj***nych a ilu teoretycznie trzeźwych je spowodowało.
Nikt tu nie broni naj***nego za kierownicą. Ale jak się np. później okaże (ale się nie okaże), że np ktoś mu drogę zajechał czy tam oponę mu wyj***ło i nawet w pełni trzeźwy kierowca by sobie nie poradził, o tym już nie będziecie trąbić?
Dlaczego nikt nie sprawdza tzw. psychomotoryki przy kontroli? Bo ja znam takich, co wcale nie piją. A 10 kilometrów z nimi to śmierć w oczach kilka razy. Starzy to wiadomo, młode gnojki na busach co śpią po 2 godziny na dobę, bo muszą się dorobić szybko. Gdzie tu paragrafy?
Napie**alanie męża po łbie garnkiem, do takiego momentu, że w stanie ciężkim pojechał do szpitala jest lepsze? Poj***na ta wasza droga myślenia.
Na prawdę osłabiacie moją wiarę w ludzką inteligencję. Podane media lata więzienia są wyciągnięte z kodeksu karnego , bo takie maksymalne kary za te przestępstwa maksymalnie zasądzić. Nie rozumiem skąd ten ból dupy przecież oczywistym jest, że ostateczny wyrok zależy od wielu okoliczności. Nie mówiąc już o tym, że sprawa jest na etapie postawienia zarzutu a nie wyroku skazującego. Myślcie ludzie, bo to jest pytanie "dokąd zmierzasz Polsko"? - jeśli twój naród ma inteligencję ameby
Nasi ukochani rządzący powinni wzorować się na prawie hamerykańskim (ale nie w 100%), wtedy nie byłoby takiego bólu dupy. Obydwa przypadki mogłyby zgarnąć więcej niż jeden zarzut. Sumowanie kar - to jest to.
Nasze prawo jest bardzo łagodne względem pijanych kierowców, bo... posłowie też lubią jazdę na podwójnym gazie, a piją niemal codziennie. Głównie na spotkaniach biznesowych, na których dostają łapówki. Gdyby nie immunitety...
Idealna sytuacja to obligatoryjne przekazanie części majątku sprawcy rodzinie ofiary (większości majątku rodziny wliczając majątek żony). Żeby nie zapełniać więzień - krótki wyrok z zakazem jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym, co najmniej na czas upłynnienia majątku na rzecz ofiar. Sprawca dalej będzie mógł pracować, żyć, płacić podatki.
Odnośnie rowerzystów. Wracam ostatnio trasą Łódź-Piotrków i jedzie k***a środkowym pasem banda (tj 4) kolarzy. A lewym wyprzedza ich policja i nic nie robią. No k***a powiedzcie mi jak żyć?
Ja uważam, że nieumyślne spowodowanie śmierci jest bardziej szkodliwe niż umyślne. By umyślnie kogoś zabić, trzeba mieć jakiś motyw i konkretny cel. Taki człowiek nie stanowi zagrożenia dla przypadkowych ludzi mijających go na ulicy, gdyż zabił konkretną osobę z konkretnego powodu. A taki debil co nie rozumie konsekwencji swoich czynów i odpie**ala maniany, czy to na drodze czy k***a nie wiem rzucając cegłami w pociągi może mnie zaj***ć całkowicie przypadkowo i ch*j, że całe życie żyję ze wszystkimi dobrze i nikomu się nie narażam, idę sobie do pracy czy na uczelnie i ch*j wjeżdża we mnie autobus bo ktoś dla żartu pie**olnął w kierowcę kamieniem.
Jakbym chciał się odnieść do wszystkiego, to bym każdy komentarz musiał cytować. Także zaczynając od wyróżnionych:
kalium - jakbym mógł, wystawił bym Ci kratę. Mogę jedno, więc łap!
!Timon - jak już kopiujesz definicję z wikipedii, czy innego PWNa, to skopiuj cała przynajmniej. To nie wystarczy do tego, żeby przypisać komuś działanie z zamiarem ewentualnym.
Acho - źle uważasz, zabij się. A jak nie, to mogę Ci podać adresu paru psychiatryków, tak na wszelki wypadek. Na pewno będą Tobą zainteresowani.
Do autora - kobiecie grozi 25, co jest prostą konsekwencją tego, że Polsce (jak i wieeeelu krajach Europy) kara za usiłowanie, pomocnictwo, podżeganie i inne postacie sprawstwa jest taka sama jak za przestępstwo główne. Ale zakładając, że nie było żadnych nadzwczajnych okoliczności ani na korzyść, ani na niekorzyść, to nikt nie dostanie wyższej kary za usiłowanie niż za właściwy czyn. Taka koncepcja, jakąś trzeba było wybrać. Faktyczny wymiar kary jest redukowany przez dyrektywy sądowego wymiaru kary i pare innych rzeczy. Także tak jak ktoś już napisał, babka z tych 25 dostanie 8, a koleś 12.
No i jeszcze tak ogólnie, wasze spiny wynikają z tego, że wszytkie przestępstwa drogowe są uregulowane w osobnym dziale Kodeksu Karnego. Nie ważne, że zabił. To wypadek ze skutkiem śmiertelnym, a nie zabójstwo. Nie ważne, że złamał rękę, to wypadek z innego przepisu, z innym skutkiem, a nie średni uszczerbek. Stąd różnice w karach. Wsiadając do auta chcesz jechać, nie zabijać. A skoro za głupotę się nie kara (niestety), to inaczej za bardzo być nie może.
I jeszcze do kogośtam - jak zabijesz samochodem, to dostaniesz zarzut zabójstwa, a nie wypadku. Liczy się zamiar, intencja.
ja mam lepszą radę, wypie**alaj z tego poj***nego kraju, który gówno ci dał, zapie**alać za jakieś ochłapy gdy jakieś śmiecie przy korycie robią co chcą i żyją jak pączki w maśle, pie**olić to, wyjeżdżać stąd jak najprędzej, bo szkoda się zeszmacać