@ups Tak się nad pieseczkami litujecie, a twórcy (w rozumieniu ustawy) w Polsce każdego dnia żyją w wykluczeniu, biedzie i poniżani przez fizoli / ścisłowców / innych dzięciołów i jakoś nikt się nie pochyla.
Żałosne to.
Ciebie do reszty już popie**oliło.... Porównujesz zwierze chodowlane ubojowe, do zwierza użytkowego...
Tak, tylko zapewne to nie właściciel podtruł psa, tylko jakiś pie**olony sąsiad, któremu szczekanie przeszkadzało. A za to już takiemu delikwentowi należy się przynajmniej nastawienie stawów w kończynach na nowo.
Nie wiem, rusza mnie zawsze takie kurestwo wobec zwierząt. Człowiekowi coś się dzieje to ch*j, pewnie się ku*asowi należało ale jednak pies pokłada zajebiste zaufanie w człowieku i jak się go tak traktuje to się we mnie gotuje.
Co do kulinariów to zdaje się w Korei do dzisiaj można opie**olić psa w pięciu smakach. Podobno smakuje nienajgorzej.
Pominę twoje szczeniackie pie**olenie o barankach w ścianę...
Ale zrozum że są jeszcze normalnie ludzie, nie wynoszą zwierząt do ranki człowieka. Są tacy którym w ogóle nie przeszkadza, że Włoch gdy koń okuleje, robi z niego kiełbasę. Nie przeszkadza im też że kura, która dzielnie daje jajka, a i tak w końcu idzie na rosół. Nawet Szwajcarzy hodujący koty na świąteczny pasztet, nam nie przeszkadzają. Bo miarą człowieka jest to jak traktuje innych ludzi, a nie zwierzęta, rośliny czy co tam.
Nawet jeśli popieram kary za publiczne znęcanie się nad zwierzętami, to wyłącznie dla tego że to psuje moralność i etykę patrzących na to ludzi. Jak już jakiś zwyrodnialec musi takie rzeczy robić i robi to w domu, niech sobie robi, lepiej nich zabije owce w uboju rytualnym , niż dziecko na chlebek.