A ten chłop jaki k***a ofiarny, ciałem chciał szefa zasłonić to pewnie król dupowłazów, zawsze gdzie szef jest k***ą - jest też jego główny podnóżek. U mnie też jest trochę poj***nie w firmie, ale moją reakcją na frajerskie zachowania jest śmiech + groźba pójścia do domu a wtedy pucują mi berło bo nie tak łatwo mnie zastąpić, polecam.
PS Najgorszą karą dla k***y, pomawiacza i podpie**alacza jest to, że sam nikomu nie jest w stanie zaufać, bo myśli, że ma dookoła takie same k***y jak on i żyje taki zastraszony przez samego siebie w swoim zj***nym, smutnym świecie - i 'stfu' na niego
Mogl jeszcze tego murzyna z koncowki filmu odjebac. Zawsze to jednego czarnego brudasa mniej
No już nie przesadzaj. Chłop dobrze wiedział, że szef jest celem, a szef, że sam jest celem. To naturalne, że jeden chciał zasłonić, a drugi się osłonić. Obaj przyjęli intuicyjnie, że kumpla z pracy nie zastrzeli i jest tu tylko po szefa. W milisekundach nie myślisz prawidłowo, a tak jak organizm podpowie. Dobry chłop z pracownika, Ty byś pierwszy sp***alał i własną matkę porzucił sądząc po podejściu, ale to inny temat.
ja jestem sk***ielem w robocie i jakoś zyje