w swoimi burzliwym życiu już miałem w towarzystwie taką parkę że gostkowi latały łapki do swojej panny. Z tym że, w większości przypadków to ona jego prowokowała.
Kiedyś z chłopakami wzięliśmy ją na bok i pogadaliśmy z nią, czemu z nim jest i czemu się tak dzieje. Ona nam po prostu powiedziała, że po takiej akcji jest mu przykro i po wszystkim bardziej się w "łóżku" stara...
No nam k***a ręce opadły.... Ty człowieku się przejmujesz losem niby "biednej" panny, a ona wszystko z premedytacja robi tylko po to żeby mieć lepsze dymanie...