Gdzie te k***y już taką zimę jesienią mają?

Jakucja. Płynny propan tam zamarza
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Jakucja

Dobrze że poprawił tylnym kołem bo jeszcze by przeżyła tępa baba.

Ja myśle, ze wina się dzieli miedzy głupia baba, a kierowca. Jak prowadzisz jakikolwiek pojazd, to musisz sie chyba upewnić, ze nic przed toba nie ma, prawda? A nie jebac na pałę „bo mam wielki wóz i mogę wszystko”.

Zobacz filmik lepiej raz jeszcze. I sprawdź ile razy baba spojrzała w stronę ładowarki aby upewnić się że nic nie jedzie. Dobrze że jest to nagranie z kamery na obronę kierowcy który może odrobinę winy ma taką odrobinę jak te 2 sekundy co mógł zauważyć niedoszła ofiarę. Ale na pewno nie pół na pół.

Wina należy po stronie bezdennie głupiej baby. Zawsze należy się upewnić, czy kierujący wysokogabarytowym automobilem z umieszczonym wysoko siedziskiem i kilkoma ślepymi punktami nawiąże z tobą kontakt wzrokowy. To, k***a, nie osobówka, gdzie kierowca ma głowę niżej niż przechodzień.

Yyyy chyba nie. Baba była głupia, ale o ile dobrze pamiętam to operator takiego sprzętu, jeżeli coś wiezie i nic nie widzi - ma obowiązek jechać tyłem.

Yyyy chyba nie. Baba była głupia, ale o ile dobrze pamiętam to operator takiego sprzętu, jeżeli coś wiezie i nic nie widzi - ma obowiązek jechać tyłem.

Trasa, bo jadąc tyłem kilkaset metrów i patrząc przez ramię będzie widział więcej...

Yyyy chyba nie. Baba była głupia, ale o ile dobrze pamiętam to operator takiego sprzętu, jeżeli coś wiezie i nic nie widzi - ma obowiązek jechać tyłem.

Miało być Taaaa, autokorekta...

Ja myśle, ze wina się dzieli miedzy głupia baba, a kierowca. Jak prowadzisz jakikolwiek pojazd, to musisz sie chyba upewnić, ze nic przed toba nie ma, prawda? A nie jebac na pałę „bo mam wielki wóz i mogę wszystko”.

Wbila mu pod kola, a ty pierfolisz o winie kierowcy?
Matko kochana.

Widzę, ze jest tu paru takich, co to w życiu kierowali tylko hulajnoga i rowerem (need for speed się nie liczy), a zgrywają znawców wszystkiego, niczym prowadzący dzień dobry TVN.

Czy wy rozumiecie, ze kierujący takim niestandardowym pojazdem ma zaj***ny OBOWIĄZEK widzieć, gdzie jedzie. Nie może sobie popie**alac beztrosko droga przed siebie, bo to przecież droga i po drodze jeżdżą pojazdy, to czemu ma tak nie śmigać. W razie pojawienia się czegokolwiek, czy to człowieka, samochodu, zwierzęcia, k***a j***nego bojlera na środku drogi, musi to widzieć. To, ze baba mu się wpie**olila na droga jak skończona idiotka, nie znaczy, ze wina leży w 100% po jej stronie. Gdyby kierowca tego dużego ch*j wie czego prowadził zgodnie z obowiązującymi zasadami i logika, nie miałby baby na sumieniu, bo do takiego przejechania by nie doszło.

Idąc waszym genialnym tokiem rozumowania - jak cofam samochodem na ulicy, to mogę śmiało rozjeżdżać ludzi, „bo się po drodze nie chodzi, a ja nie miałem prawa tych ludzi widzieć”, czy jednak powinienem zachować ostrożność? Widzę, ze wg. was opcja A jest prawidłowa.

A potem mamy k***a takich idiotycznych wypadków masę, bo ludzie nie potrafią używać mózgu.

Wbila mu pod kola, a ty pierfolisz o winie kierowcy?
Matko kochana.

W 100% odpowiedzialność ponosi kierowca. Wiem bo mam ukończone kursy na operatora takich maszyn.