18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Czy wycinać drzewa przy drogach?

valdziu • 2016-03-13, 20:15

Choć temat dzieli wielu Polaków, to bez dwóch zdań to jedno ze zdarzeń drogowych, które pochłania najwięcej ofiar.

ganji

2016-03-14, 06:47
@ UP

Nie mierz wszystkich swoją miarą ;)

C.Z.E.S.I.E.K

2016-03-14, 07:43
Człon z wypadkami bo jest ich stosunkowo niewiele. Na problem drzew trzeba popatrzeć inaczej. W mojej wiosce wzdłuż drogi posadzono kasztanowce, jesiony i dęby, (co 10 m mijankowo) które przez te lata wyrosły do dość pokaźnych rozmiarów. W tym czasie kamienna droga o szerokości max 4m (coby się dwa wozy z sianem minęły) zastała zastąpiona asfaltówką, poszerzono ją i wtedy okazało się, że jest ch*jnia. Drzew z racji wieku nie wolno wyciąć, a ich korzenie podnoszą asfalt. Na dzień dzisiejszy (jakieś 25 lat od położenia asfaltu) osobówki mijają na styk, ale jeśli chcesz minąć się z autobusem jeden musi sp***alać na pobocze. Pół metra z każdej strony nie nadaje się do jazdy, a nawet chodzić za bardzo nie pasuje, chyba że masz wymienny staw skokowy.
Przechodząc do sedna, na wycięcie drzew nie można liczyć.

robokkkop

2016-03-14, 07:45
Ganji ciągnij lache k***iszonie

Shephards

2016-03-14, 07:49
robokkkop napisał/a:

Ganji ciągnij lache k***iszonie


Noooo, wyżyj się jeszcze bo zaraz do klasy trzeba wchodzić :D

sars80

2016-03-14, 07:54
drzewa były tam przed asfaltem, czyli przed murzynami, a Polska jest wciąż 50 lat za...

BenderRodriguez

2016-03-14, 07:57
qwerq221 napisał/a:

Drzewa dają zajebisty klimat na zwykłych drogach. I docenia to tylko ten, kto jeździ ciągle po zaj***nym mieście ewentualnie po autostradach. Ja uwielbiam jeździć takimi zwykłymi wąskimi drogami przy, których stoją drzewa oczywiście droga w lesie też jest zajebista. Szanujcie zieleń odpie**olcie się od drzew przy drogach. j***ne fajtłapy jak nie potraficie jeździć to k***a nie jeździjcie a jak się boicie drewna to dojebcie sobie ogranicznik prędkości w samochodach do 50km/h przy tej prędkości raczej się nie zabijecie.




Szeryfian napisał/a:

@up

co z tego, że ty będziesz jechał bezpiecznie i powoli jak jakiś inny kierowca na takiej drodze wyjedzie ci na czołówkę...
Takie drogi faktycznie są ładne, bo wyglądają niczym tunel ale są też bardzo niebezpieczne i nie ma tutaj sensu dyskutować.

Pamiętaj, na drodze twoim obowiązkiem czy chcesz czy nie chcesz jest myśleć także za innych kierowców i przewidywanie ich ruchów.

Nie powiem, tego typu drogi są fajne dopóki nie ma na nich ruchu, nie pada i jest widno wtedy się naprawdę fajnie jedzie.



wystarczy, że dacie takiemu andrzejowi beemke powiecei gdzie jest guzik EM i macie materiał na harda szkoda tylko, że będą też tam ci, którzy nie mieli ochoty być gwiazdami

bosse napisał/a:

Posłuchajcie komentarzy :)


bloodwar

2016-03-14, 08:24
W każdym niemal kraju przy drogach prowadzących z Małego Miasta A do Małego Miasta B rosną drzewa (w Holandii dodatkowo niemal przy każdej drodze jest głęboki na min. 2 metry kanał) i nie ma problemu, nikt się nie sadzi, że ludzie wpadają na drzewa albo topią się w kanałach. Ale z drugiej strony - tylko Polacy mają ten bzdurny styl jazdy "Sobota, jedziem na imprezę na remizę, kilka głębszych dla kurażu a potem wracamy do domu, tryb Kubica i 140 km/h po wiejskich drogach". No i chyba tylko w Polsce z Dużego Miasta A do Dużego Miasta B nie prowadzi autostrada, nie ma ekspresówki tylko wąziutka, jednopasmowa droga, przeważnie nawet bez utwardzonego pobocza więc na takiej drodze siłą rzeczy czasami trzeba wyprzedzić a wtedy zaczynają się problemy, przy mokrej bądź oblodzonej drodze nietrudno o poślizg i zaliczenie pobocza. A drzewa przy drodze docenia się w zimie albo przy mocnym słońcu, wtedy zatrzymują wiatr, śnieg i promienie słoneczne

kenzol

2016-03-14, 08:24
Jak już musza rosnąć przy drodze, to k***a tam gdzie nie ma rowu a jezdnia znajduje się nad poziomem drzew, to powinny być barierki. Przecież zwykłe uderzenie w stojącą przeszkodę może się zakończyć śmiertelnie nawet przy 20 km/h. Albo chociaż te drzewa, na których zabił się człowiek powinny zostać ścięte ze względu na to, że stanowią zagrożenie. W mojej wiosce, dziurze zabitej dechami, rozj***ła się matka z dzieckiem. Dziecko zginęło. Niecały miesiąc później drzewa te wycięto i nikt nie robił problemów, bo na szczęście nie mamy u nas jakichś poj***nych aktywistów-pseudoekologów-wegetarian. W innych miejscach widać drzewa stojące przy drodze, pozbawione kory, a obok nich znicze, krzyże, tablice... A rodziny tych osób codziennie przejeżdżają w tym miejscu i widzą to okorowane drzewo na którym zabił się ich syn/mąż/ojciec...

xmirr2

2016-03-14, 09:53
najsłabsi i świry odpadają.....naturalna selekcja.....wolę świra na drzewie niż na moim silnniku

naturalna selekcja

madafaka77

2016-03-14, 10:06
drzewa mialy dawac cien piechocie podczas przemarszow, pomysl z czasow wojen napoleonskich, i tak juz jakos zostalo po za tym ze, malownicze to na ch*j potrzebne...

Maitqq

2016-03-14, 10:07
@up

Obyś sam, najwyższy stopniu drabiny ewolucyjnej, nie wpadł na drzewo. Szkoda byłoby silnika.

maciupek123

2016-03-14, 10:24
xmirr2 No k***a debil -.-. Ciągle wszyscy uważają że to prędkość zabija. Serio? Poczytajcie ile jest sytuacji takich, że tam gdzie można jechać 90 km/h, ktoś jechał 70, trafił na drzewo i odwiedzają go na cmentarzu :) Wiadomo są to nie liczne sytuacje. A tak poza tym nawet jeśli ktoś zapie**ala te 120 na 90, to jest takim ch*jem że zasługuje na śmierć? Wyj***ł by w pole dachował 3x i skończyłby w szpitalu. Nie wystarczyłoby? Ludzie jeżdżą szybko i to się nie zmieni. Nie ważne czy drzewa będą czy nie.

IBSPL

2016-03-14, 10:34
Drzewa są na większości dróg zamiast rowów z tego prostego powodu, że STATYSTYCZNIE, przy zachowaniu jazdy z dozwoloną prędkością, drzewo wyrządzi mniej szkód od kombinacji: wpadnięcie przy dużej prędkości w obniżenie terenu ( skarpa rowu 1:1,5 o głębokości 1,5m, rów 40cm, przeciwskarpa 1:1,5 do terenu- nawiasem, przy prędkościach które zabijają mało się to różni od kontaktu z takim kasztanowcem- fizyka) oraz wypadnięcie z niego z malowniczym, akrobatycznym lotem wraz feerią części samochodowych rozlatujących się we wszystkich kierunkach.
Zwrócę uwagę wszystkim wyżej piszącym, że drogi, ich otoczenie, prędkości prędkości projektowe i tym podobne, są projektowane DLA NORMALNYCH UŻYTKOWNIKÓW, nie dla Sebixów, nie dla Karyn, którzy to lubią sobie dać ile fabryka dała na dziurawej drodze z zakazem wyprzedzania.

Oczywistym jest, że wypadki z udziałem drzew są spektakularne ( no i dlatego jest w ogóle ta durna dyskusja- przeświadczenie o prawdziwości tezy, bo "często widzimy" efekt... gówno prawda. Efekt jest nam narzucany, bo jest z tego niezły news dla gazet i tv), ale człowiek który jechałby z prędkościami w "normalnym" przedziale, nie pozostawiłby po sobie samochodu w postaci zgniecionej puszki.
Więcej jest wypadków/kolizji z udziałem kierowców standardowych, drzewa statystycznie wyrządzą im mniejszą szkodę w zakresie prędkości w jakich wydarzy się zdarzenie. Prosty rachunek.

Aaa, i jestem "specjalistom".

Sz...........an

2016-03-14, 11:07
czesiek99 napisał/a:

Człon z wypadkami bo jest ich stosunkowo niewiele. Na problem drzew trzeba popatrzeć inaczej. W mojej wiosce wzdłuż drogi posadzono kasztanowce, jesiony i dęby, (co 10 m mijankowo) które przez te lata wyrosły do dość pokaźnych rozmiarów. W tym czasie kamienna droga o szerokości max 4m (coby się dwa wozy z sianem minęły) zastała zastąpiona asfaltówką, poszerzono ją i wtedy okazało się, że jest ch*jnia. Drzew z racji wieku nie wolno wyciąć, a ich korzenie podnoszą asfalt. Na dzień dzisiejszy (jakieś 25 lat od położenia asfaltu) osobówki mijają na styk, ale jeśli chcesz minąć się z autobusem jeden musi sp***alać na pobocze. Pół metra z każdej strony nie nadaje się do jazdy, a nawet chodzić za bardzo nie pasuje, chyba że masz wymienny staw skokowy.
Przechodząc do sedna, na wycięcie drzew nie można liczyć.



Jechałem podobną drogą i było dokładnie jak napisałeś. Mijanka z autobusem czy tirem = wypad na pobocze i toczenie się 20 na godzinę na tym poboczu.

IBSPL napisał/a:


Zwrócę uwagę wszystkim wyżej piszącym, że drogi, ich otoczenie, prędkości prędkości projektowe i tym podobne, są projektowane DLA NORMALNYCH UŻYTKOWNIKÓW, nie dla Sebixów, nie dla Karyn, którzy to lubią sobie dać ile fabryka dała na dziurawej drodze z zakazem wyprzedzania.




Nie do końca masz rację, problem polega jednak na tym, że wiele dróg jest w tak opłakanym stanie, że mimo ograniczenia np. do 50 na godzinę i tak jesteś zmuszony jechać 30 na godzinę. Z kolei u mnie w mieście jest mnóstwo dróg w tak świetnym stanie, że śmiało możesz jechać na nich 70 na godzinę a masz tam ograniczenie do 50-30 na godzinę...
Ja raczej dostosowuje jazdę do warunków na drodze...

Nie jestem jakimś sebą co jedzie ile dała fabryka, ale człowiekiem którzy potrafi na to spojrzeć od strony logicznej. Wiele przepisów drogowych w tym kraju jest bez sensu. Np. masz znak z ograniczeniem do 50 na godzinę, a za 5 metrów do 70 na godzinę i za 10 metrów znowi do 50 na godzinę...

voidinfinity

2016-03-14, 12:00
IBSPL napisał/a:

Zwrócę uwagę wszystkim wyżej piszącym, że drogi, ich otoczenie, prędkości prędkości projektowe i tym podobne, są projektowane DLA NORMALNYCH UŻYTKOWNIKÓW, nie dla Sebixów, nie dla Karyn, którzy to lubią sobie dać ile fabryka dała na dziurawej drodze z zakazem wyprzedzania.



Takie tunele są zwykle poza terenem zabudowanym.

Czyli mówisz, że jak przypie**olisz swoim oplem na gaz w drzewo przy 90km/h to spokojnie wysiądziesz? :amused: