[...]Czyli jak sądziłem - nie stać Cię na własne auto i robisz za stróża auta wypożyczonego z banku.
Puste pie**olenie jak obietnice polityków.
Nietzsche to troll, ignorujcie go.
Gówniak i cebulak, co zazdrości innym, że mieli łeb na karku, wzięli autko w leasing, wrzucili w koszty, a za 2-3 lata będą brać kolejne nowe autko do śmigania, zamiast martwić się że po tych 2-3 latach coś puko i stoko.
A leasing opie**oli potem takie autko, którym "prezes na spotkania tylko jeździł" takiemu Nietzsche, który będzie myślał, że wygrał los na loterii
Czyli jak sądziłem - nie stać Cię na własne auto i robisz za stróża auta wypożyczonego z banku.
Puste pie**olenie jak obietnice polityków.
Nie jesteś przypadkiem obrzezany? Gadasz jakbyś był przedstawicielem tej lichwiarskiej kasty.
Łeb na karku? Chyba z własnym ch*jem na łby się pozamieniać. Przez 2-3 lata płacić haracz który w sumie przewyższa wartość auta (podobnie jak kredyt) z obowiązkiem płacenia innym zdziercom absurdalnych składek AC (z którego w razie czego i tak ch*ja zobaczysz,bo jak Ci auto podpie**olą to bank położy łapę na kasie).
Po czym po zakończeniu leasingu oddać grzecznie auto albo dopłacić i zabrać (opcja wykupu to ekstra płatny przywilej)
Dzięki bardzo - nie dam się wj***ć w ten proceder.
Zasad jest prosta, kupujesz to, na co masz kabonę. pie**olę zasilanie tej j***nej mafii bankowej.