pie**oli, że musiał powtarzać zdanie sobie po cichu i dopiero mówił. Nic dziwnego skoro miał nerwicę natręctw, to było to jego rytuałem, a nie upośledzeniem.

Moim zdaniem mógł po prostu mieć Zespół Aspergera, albo pokrewne zaburzeie

Te oceny są w skali niemieckiej? Skoro tak to jak wiadomo jest to odwrotnością do naszych ocen tz. 6=1; 5=2; 4=3; 3=4; 2=5; 1=6. Pytanie tylko kiedy została wprowadzona skala niemiecka do ich systemu nauczania?

Polimaty: Einstein zdawał maturę w Aargau w Szwajcarii, gdzie system ocen odpowiadał polskiemu systemowi.

Czyli: 6: sehr gut 5: gut  4: genügend 3: ungenügend 2: schlecht 1: sehr schlecht

To, że świadectwo jest w języku niemieckim nie oznacza, że zdawał maturę w Niemczech. Pozdrawiam

nie wiem czy wiecie, ale w niemczech 6 to jest polskie 1, a 1 to polskie 6.
tak jest teraz, ale czy było tak wtedy?
ch*j go wie

Te oceny są w skali niemieckiej? Skoro tak to jak wiadomo jest to odwrotnością do naszych ocen tz. 6=1; 5=2; 4=3; 3=4; 2=5; 1=6. Pytanie tylko kiedy została wprowadzona skala niemiecka do ich systemu nauczania?

Zapytajcie jeszcze raz, może jednak macie rację.

W niemczech 1 jest najwyższą oceną, 6 natomiast najniższą. Cała misterna teoria poszła w pizu o podłogę. Gdyby mi bardziej zależało na takich gównianych filmikach, to bym do nich napisał, ale pie**olę.

W niemczech 1 jest najwyższą oceną, 6 natomiast najniższą. Cała misterna teoria poszła w pizu o podłogę. Gdyby mi bardziej zależało na takich gównianych filmikach, to bym do nich napisał, ale pie**olę.

Jestem ciekaw czy w tamtych czasach 6=6, bo dziś z tego co wiem to w szprechowych krajach 6=1, 5=2 itd.

to sa niemieckie oceny

nie wiem czy wiecie, ale w niemczech 6 to jest polskie 1, a 1 to polskie 6.
tak jest teraz, ale czy było tak wtedy?
ch*j go wie

Te oceny są w skali niemieckiej? Skoro tak to jak wiadomo jest to odwrotnością do naszych ocen tz. 6=1; 5=2; 4=3; 3=4; 2=5; 1=6. Pytanie tylko kiedy została wprowadzona skala niemiecka do ich systemu nauczania?

Einstein może i był mądry, za to wy jesteście debilami do potęgi.

No k***a debile, moj post strone wczesniej, pare postow na tej stronie, a Ci debile dalej pisza, ze jak mial 6 to byl debilem, "bo teraz u szwabow 6 to najgorzej i jestescie GUPI a ja MONDRY, bo was przejrzalem". No litosci.


P.S. tak, bledy specjalnie.

I kiedyś uczyli w szkołach! 4 języki. Matematyka osobno podzielona na algebrę i geometrię, a nie wszystko do jednego worka w ciągle redukowanym wymiarze godzin i efekt jest. Znalazło się też miejsce na cośtam z techniką związane. Poza tym nie widzę żeby wciskali im do głów jakieś religijne bajki. A dziś w Polsce? Strach pomyśleć!