Co on k***a śrubokrętem tę nogawkę psu z zębów wydłubuje.. poziom wyszkolenia widzę mają podobny
To nie śrubokręt tylko potocznie nazywana wśród treserów łyżka, ze stali z gumową rączką.
Własnie poziom wyszkolenia psa jest na odpowiednim poziomie. Pies policyjny w większości krajów jest tak tresowany, że jak już dostanie szanse złapać ofiarę to nie ma prawa puścić. One sa uczone żeby łapać za nogi, ręce, itd...
Strefy gdzie mogą człowieka zabić są omijane.
Jak pies jest podjarany akcją to żadne komendy nie zadziałają nawet od najlepszego tresera/opiekuna. Pies ma trzymać i ch*j
Ręce opadają. Jak się nazywa ten rodzaj służb? Delta Szwadron Śmierci Super Cool Komando Wilków Alfa?
Widzisz kolego... aby zrozumieć pewne sprawy, czasami trzeba spojrzeć z innej perspektywy. Jeśli rzuciliby się na niego kładąc go na glebie i wykręcając mu ręce, koleś mógłby udowodnić w sądzie, że pomimo woli współpracy(co jest śmieszne) czytaj "brak oznak agresji w stosunku co do policjantów" bo brak wykonywania ich poleceń można wytłumaczyć szokiem wywołanym na skutek zaistniałej sytuacji, przedstawiciele prawa brutalnie potraktowali go i w związku z zaistniałą sytuacją poszkodowany nabawił się bólu kręgosłupa w odcinku szyjnym. Problem jest w tym, że medycyna nie jest w jakimkolwiek stanie udowodnić czy poszkodowany będzie kłamać twierdząc, że od zaistniałego zdarzenia odczuwa silne bóle pleców/karku co czyni go niezdatnym do prowadzenia normalnego życia oraz wykonywania jakiegokolwiek zawodu.
To daje mu jakieś 800-1300€ co miesiąc z brakiem możliwości podjęcia jakiejkolwiek pracy czy prowadzenia swojej działalności gospodarczej.
I teraz jak to nazywam "Halun k***a"... on będzie siedzieć na socjalnej chacie dostając co miesiąc tyle hajsu co przeciętny Polak pracujący tutaj jako "pomagier" czyt. szklarnie, pakownie, itp itd
Urząd doskonale zdaje sobie z tego sprawę i dlatego przedstawiciele prawa odnoszą się z taką powściągliwością.
Mam nadzieje, że pomogłem.