"Dzięki za wysłanie pliku final-final-v4 jpg.
Załączyłem trochę finalnych poprawek do zrobienia. Jest 6 stron w PDF ale to drobne uwagi.
Dasz radę przygotować to na jutro rano?"
Abstrah*jąc już od tego filmu. Skąd się bierze taki totalny kretynizm ludzi w pracy? I to w każdej dziedzinie. Ja rozumiem, że można się na czymś kompletnie nie znać. Ale autentycznie zdarzają się takie popie**olone sytuacje typu. Narysuj czerwoną linię zielonym mazakiem. To jest k***a przerażające w takich momentach człowiek o dziwo nie chce zaj***ć tych skretyniałych ludzi, którzy mówią takie popie**olone rzeczy, ale chce zaj***ć siebie, że znalazł się w otoczeniu takich kretynów.
Straszna jest to, że takie rzeczy dzieją się na prawde, także u nas w Polsce.
Nie zdajecie sobie sprawy z tego ale płacąc rachunek za prąd, telefon czy zakupy w markecie takich korpozjebów utrzymujecie.
Utrzymujecie i to na wysokim poziomie, bo oni muszą być docenieni i to odpowiednim wynagrodzeniem za swoje "umiejętności" i "doświadczenia" oraz odpowiednie CV.
Myślę, ze prawie każdy zna takiego korpoludka co to żyje w innym świecie i zarabia krocie a umie, no cóż co umie?