smakuje to jem nie smakuję to nie jem.
i naprawdę nie obchodzi mnie jakie tam są aspartamy i inne krokodyle... ładnie podane i smaczne to jem. Nawet jeżeli tam zmielona krowa czy inny szczur to... idąc do barusushi nie powinienem jeść? albo jadąc do Wietnamu nie powinienem spróbować karalucha? Fuck Logic!
@jajcek: Jak nie smakuje ci mcdonald to należysz do tych, którym nigdy się nie dogodzi.
Dla mnie nie ma nic lepszego niż cheeseburger o 4 nad ranem po imprezie. Żaden kebab, kiełbaska pod halą czy zapiekanka na kazimierzu się nie ima.
A jeżeli chodzi o normalny obiad to w tej cenie i w takim tempie w mieście lepszego żarcia nie znajdziesz.
Chyba że mieszkasz w jakimś k***a piździelcu wielkim gdzie pizza kosztuje 10 zł za 30 cm.