Aż naszła mnie ochota, żeby zagrać w Stalkera

Zajarałem się tym miejscem już lata temu. Internet pomaga zdobywać wiedzę, ale nie odda doznań z odwiedzenia tych miejsc. Idealny obraz tego jak dobytek cywilizacji ludzkiej przegrywa z siłami natury

Idealny obraz tego jak dobytek cywilizacji ludzkiej przegrywa z siłami natury

Rzeczywiście przegrywa. Mimo, że byliśmy tam jesienią, a nie latem to i tak kilka razy mieliśmy problem z przedzieraniem się przez powstałą dżunglę. Momentami Prypeć sprawia wrażenie takiego zaginionego miasta Amazonii, a pewnych miejscach, tych rzadziej odwiedzanych (Czarnobyl - 2, czyli miasteczko garnizonowe przy Oku Moskwy) jest jeszcze gorzej.

a tak to czytałem cały "kwiecień" obejrzałem , super z pewnością się wybiorę kiedyś

Pozdrawiam, niech twój krok będzie lekki a oddech spokojny, walcz dzielnie bracie i niech Zona ci sprzyja.

Dzięki za te słowa.

Podwyższone w kilku miejscach? Niech autor filmu zamieszka na rok w jednym z bloków to zobaczymy ile włosów mu zostanie na łbie. Może nie jest wysokie ale wciąż jest zbyt duże, dlatego wolno tam przebywać parę godzin.
Ci co budują nowy sarkofag, im się należy zajebisty szacunek i ogromne piwo, bo gdyby nie ci ochotnicy (nikogo k***a nie zmusisz by pracował w takich warunkach) to za parę lat stary sarkofag by się rozj***ł uwalniając więcej syfu niżeli zrobił to wybuch.

Zona była ciekawym miejscem do czasu kiedy zaczęto organizować tam wycieczki i stała się ogólnodostępna dla plebsu.