Temat tak ważny że chciałbym aby trafił na główną .
A luzacka forma Dzikiego trenera do większości ludzi dotrze lepiej niż ględzenie jakiegoś tam nudnego profesorka od ekonomii. Święta prawda to co Dziki gada.
W tym kraju akurat nikogo to nie interesuje. Społeczeństwo zaczyna się budzić jak jest ciulane o 1 zł na litrze paliwa przez kilka tygodni, albo jak nie ma węgla w składach.
Jak są gnębieni przedsiębiorcy, to każdy się cieszy i przyklaskuje mówiąc: "dobrze tak tym j***nym prywaciarzom!"
Tylko nikt nie bierze pod uwagę tego, że jak skończą się "prywaciarze" - bo zwiną interes, przeniosą się do innego kraju, albo będą mieli tak mało pieniędzy, że nie będzie im co zabierać - to system przerzuci się na resztę społeczeństwa.
Czego mamy już coraz częstsze przypadki- na przykład ten, kiedy mamy się cieszyć, że cena paliwa nie wzrosła pomimo podwyżki VAT, a nie szukać dziury w całym
Co tu dużo mówić, zjeb ma rację. Ale lemingom to i tak koło ch*ja lata na posadkach w korpo. Gówno zjedzą za awans służbowe audi i tydzień wakacji. A to, że drobni przedsiębiorcy stanowiący 1/3 przychodu pkb zaraz zdechną nikogo nie obchodzi. Ważne, że można zatankować niemieckie auto na amerykańskim cpnie w swoim nowym sweterku tommiego prosto z tajwanu.