Też jeżdżę zawodowo i wiecie co bym zrobił w tej sytuacji wcisnoł bym gas i jechał tak daleko ile by palika starczylo oczywiście jak bym przez chwile wiedział ze stanoł w poprzek mojego ciągnika?!!!!!!!!!
PS. Przestańcie się kłócić opisując czyjąś sytuację i nie zachowajcie się jak byście byli zwirzantami przecież to tylko Internet przypomnijcie sobie o co żeście sie kiedyś kłócili?!!!!!!!!!
Samcem nie jesteś bo w gaciach masz śledzia a alfa to twój samochód dislu,essa I sito.Miałem dwa wypadki. Jeden za dzieciaka i nawet nie pisnąłem, drugi dwa lata temu z dachowaniem i też wszystko na chłodno przyjąłem. Nawet mi czapka z daszkiem z głowy nie spadła co mnie rozbawiło. Więc nie trafiłeś. Te sytuacje mi tylko potwierdziły że jestem samcem alfa.