"Nie śpię bo odświeżam USOSa." Akurat w tym nie ma nic k***a śmiesznego
Po pierwsze musisz wiedzieć co to usos. Więc to jest takie cos jak elektroniczny dzienniczek w gimbazie gdzie nauczyciele wpisują oceny. po drugie jak ci wytłumacze żart to ni h*ja nie będzie śmieszny ale dobra. Więc rzecz tkwi w tym, ze jeśli miałeś egzamin a wykładowca mówi ci, że dzis bedą oceny a ty chcesz wiedzieć czy oj***łeś i musisz sie uczyć tego gówna jeszcze raz lub czy zdałeś i możesz zalać sie w trupa, to siedzisz na usosie i odświerzasz go żeby jak najszybciej mieć jasno postawioną sprawę.
Nie ma za co.