Nie wydaje mi się aby istniało takie prawo, które zakazuje szczania czy srania w pracy. ch*j mnie obchodzi ile kosztuje moje sranie mówiąc wprost sram na to. jak chcą to mogą mi wpełni sprawny kibel ze spłuczka i umywalką wstawić do kabiny to wtredy nie będę musiał wychodzić.