18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Cierpliwie po obiadek

Jesse.Pinkman • 2021-11-30, 19:03
Powolutku i bezszelestnie podchodzi.

sothis

2021-12-01, 10:31
Justynka99 napisał/a:

@up,
w Krakowie też zwierzęta podeszły do miasta jak był ten pierwszy pandemiczny lockdown, bo hałasy w nocy przestały płoszyć. Regularnie w centrum miasta widuję lisy, kilka razy zdarzyło się zobaczyć stado dzików idących do supermarketu (pewnie jakieś wyrzucane resztki je zwabiły), sarny też się czasem widuje.
A w Warszawie w Lesie Kabackim to nawet przed pandemią dość często widywałam sarny kilka metrów od ścieżki spacerowej.



Zwierzyny jest dużo, tylko widać ja w nocy. Ja z racji bycia skrzywdzonym przez życie jedną z gorszych pasji jakie może mieć facet, tj wędkarstwem, łażę w dziwnych porach w dziwnych miejscach. Ze czworonożnych bydlaków (znaczy z wyłączeniem bydlaków dwonoznych, którzy czasowo przeszli w tryb czworonożny) to najciekawsze są wilki, które migrują wzdłuż Wisły, a więc przechodzą przez Warszawę.
Są jenoty, są borsuki, łosie są medialne to każdy o nich słyszał (na żywo robią duże wrażenie, sa wielkości sporego konia+poroże). Sowy? Rzadko, ale widuję. Ptaki drapieżne.... Bielika czasem widać. Zabawne, ale jeleni nie widziałem poza Kampinosem, a szkoda, rykowisko robi mega klimat.
O, gronostaje są zajebiste. Jak coś je zaciekawi, to zachowują się jakby zeżarły kilogram amfetaminy.

Ziomee22

2021-12-01, 12:31
h*ja tam naturalnie, pedały miały odpalony samochód i kocur skorzystał z tego

Pert

2021-12-01, 16:29
Matzdorf napisał/a:

Gepardy (najlepsze z kotowatych




Gepardy są najch*jowszymi z kotowatych. Szybkie i tyle, ale są w zbyt niskiej kategorii wagowej by cokolwiek obronić, po zabiciu muszą chwilę najczęściej odsapnąć, bo dużo energii zużywają na taki sprint i w tym czasie nawet hieny potrafią im zabrać jedzonko, o leopardach czy lwach nie wspominając nawet

willoo

2021-12-02, 02:37
Matzdorf napisał/a:

I właśnie przez takich debili co rajcuje takie "dzikie widowisko" teraz zamiast dzikiej afryki jest africa park gdzie zjeby jeżdzą, hałasują i przez to zwierzęta nie mogą już polegać na swoich instynktach. Gepardy (najlepsze z kotowatych) i inne wymierają bo nudni z życia jadą i muszą sobie nagrać dziką naturę siedząc w zabezpieczonym aucie w klatce, a pozniej fapia na widok likeow...



nie pie**ol, dzięki safari pierwszy raz w historii świata bardziej opłaca się nie zabijać dzikich zwierząt w Afryce dla skór/kłów/trofea - tylko bogate grubasy płacą tłustą kasę za oglądanie kotków jak ganiają za zwierzyną.