18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Ciekawe zastosowanie Lucid Dreams [LD] - Świadomego snu

tyrande • 2012-12-01, 16:03
W związku z tym, że ostatnio ktoś napisał tutaj artykuł o LD ( http://www.sadistic.pl/lucid-dream-swiadomy-sen-vt156640.htm ) dodaję coś od siebie jako pierwszy post w życiu na tej stronie Post bardzo długi, ale warto przeczytać ;p
Może najpierw trochę historii w połączeniu z tym tematem
LD umiem już odkąd pamiętam. Zdałem sobie z tego sprawę gdy (bodajże w archiwum x albo podobnym do tego programie około 7/8 lat temu) usłyszałem, że ktoś potrafi kontrolować swoje sny. Wydało mi się to wtedy dziwne, że o takim czymś wspominają skoro dla mnie to jest normalne ;p Kilka lat po tym, gdy już miałem internet i natknąłem się na OOBE i LDE zacząłem lepiej wykorzystywać świadomy sen. Dzięki temu stworzyłem coś własnego. Nie wiem nawet czy takie coś jest, czy wpadł już ktoś na to takie wykorzystanie LD i nawet się w to nie zagłębiałem. Ale dodałem do tego umiejętność, którą kiedyś się nauczyłem - kontrolowanie swojej pamięci. W miarę możliwości nauczyłem się usuwać z pamięci to co się zdążyło, to o czym myślałem itd. . Jak połączyłem tą "umiejętnosć" z LD i jaki otrzymałem efekt? Planuję swój sen, wyrzucam to z pamięci, śnię, budzę się pamiętając cały sen. Ok. Ale jaki mam z tego pożytek? Przecież mogę śnić i kontrolować swój sen jednocześnie mając z tego lepszą zabawę, prawda? Oczywiście. Dlatego zastosowanie tych dwóch rzeczy jest przydatne gdy chcemy się sprawdzić w jakiejś ważnej sytuacji, np. gdy czeka nas ważne przemówienie albo nawet chcemy sprawdzić jak zachowamy się w jakiejś sytuacji. W związku z takim wykorzystaniem w.w sposobu nazwałem to Zaplanowanym nieświadomym snem [ZNS] ponieważ w czasie snu nie wiemy, że śnimy a jednak mamy zaplanowany sen i nie wiemy co się stanie. Aby wykorzystać ZNS musimy mieć swobodny dostęp do własnej pamięci oraz potrafić LD. Co mam na myśli przez "Swobodny dostęp do pamięci"? Musimy dostać się do swojej świadomości, zapełnić ją dużą ilością informacji w olbrzymim tempie. Myśleć o wszystkim co się ostatnio wydarzyło, myślało itd. i zapełnić tym miejsce w swojej pamięci obok tego co chcemy wyrzucić z pamięci. Oczywiście to zostaje, ale jest do tego "cięższy " dostęp. Wyobraźmy sobie , więzienie. Więźniem jest myśl, a ścianami i kratami są myśli, które chronią daną myśl od wyjścia na zewnątrz oraz dostania się naszej świadomości do tej myśli. Szpary pomiędzy kratami nazywamy dostępem do pamięci. To jest właśnie ta część, której nie udało nam się wypełnić myślami. i to właśnie dzięki nij po przebudzeniu będziemy wiedzieli co zaplanowaliśmy (co znajduje się w klatce)

Mam nadzieję, że rozumiecie. Ogólnie proces jest bardzo ciężki i w czasie gdy coś robimy (np. jak siedzę teraz przy kompie i piszę tego posta nie mógłbym wyrzucić tego z pamięci) jest to nie możliwe. Dlaczego? Działa to na zasadzie takiej jak np. w sytuacji gdy robimy coś bardzo ważnego, a pali się w piecu. To ważne "coś" będzie klatką dla myśli o tym, że pali się w piecu i trzeba dołożyć do pieca bo zaraz wygaśnie. Aby wykorzystać ZNS musimy jednocześnie planować swój sen oraz wykorzystać WILD (Wake Induced Lucid Dream). Jest to dokładnie opisane w artykule do którego podałem link na początku postu. Aby uzyskać prawidłowy efekt ZNS musimy zacząć planować swój sen gdy nasze ciało będzie już dobrze rozluźnione i będziemy czuli dziwne uczucie spadania.
Bez przerwy powtarzam "planowanie snu", ale na czym to ma polegać? Aby prawidłowo to zrobić musimy być skupieni tylko na tym o czym będziemy chcieli śnić i na tym co będzie nas otaczać. i tu właśnie jest wchodzi w grę umiejętne wykorzystanie swobodnego dostępu do swojej pamięci. Musimy ukształtować wiele takich klatek (o których wcześniej wspominałem) i stworzyć jakby mapę lub ścieżkę/drogę dla swojej pamięci.

Klatką bezwarunkowo muszą być myśli o tym co nas otacza we śnie, a więźniem myśl o śnie. Klatką może być również opis charakteru osób z którymi będziemy rozmawiać. Ważne jest to, żeby w środku tej klatki umieścić samą myśl o tym, ze mamy to zaplanowane. Do tego miejsca nasza świadomość nie może się dostać !
Gdy wykorzystamy prawidłowo ZNS podczas snu nawet nie będziemy wstanie zorientować się, że śnimy. Nasza świadomość nie dostanie się do środka klatki utworzonej z myśli. Podczas snu musimy myśleć o tych myślach, które składają się na tą klatkę, ale nie próbując się do niej dostać ale odbierając te myśli i tworząc według nich świat snu. Zorientujemy się, że śnimy i myślimy o tym podczas gdy coś zakłóci nasz sen (np. żona leżąca obok wstaje łóżka i przy tym wysyłając na odpowiednio mocny sygnał z poza otoczenia, w którym się znajdujemy. odbierzemy to we śnie jako dziwny impuls który skłoni naszą świadomość do zinterpretowanie pochodzenia tego impulsu co zakłóci nasz świat snu.)
Wreszcie się budzimy. Zdajemy sobie w tym momencie sprawę z tego, że śniliśmy, no chyba, że nasz sen kończy się w łóżku podczas zasypiania i budzimy się bardzo powoli jednocześnie zasypiając. Wtedy jest trochę dziwnie, bo ciężko jest się domyślić czy śniliśmy czy nie :D
Na koniec jeszcze dodam, że efekt jest naprawdę wspaniały i ma wiele zastosowań np :
- Sprawdzenie swoich umiejętności podczas sprawdzianu albo np. we wspinaczce xD
- Dla tych, którzy nie są pewni siebie i chcą sprawdzić czy uda im się zarwać do jakiejś dziewczyny ;p
- Jak się zachowamy gdy np. będzie działo się wokół nas coś niebezpiecznego np. przechodzisz obok grupki "agresywnych" osób. albo podczas końca świata :D :D
- szkolenie swoich umiejętności. Ja np. Używam ZNS aby polepszyć swoje umiejętności w rysowaniu. Dzięki temu mam więcej czasu na to co lubię Czyli szczególnie zachęcam artystów, którzy chcą być jeszcze lepsi niżeli są xD
- Oraz wiele innych rzeczy, które pominąłem ponieważ są bezsensowne lub przez to, że nie wpadłem na to aby o nich wspomnieć ;p.
Dziękuje tym, którym chciało się tyle czytać i mam nadzieję, że skorzystają z w.w sposobu. :)
Pozdro.

Mindfuck

2012-12-02, 23:07
Dobra - kolejny test :amused:

W dupie mam jakieś rozkminy o pomarańczach, mi moje własne rozkminy wychodzą niemal za każdym razem :amused: Więc tak. W tym temacie ktoś napisał że chciał w śnie rozwalać zombie - good idea! Dla podbicia efektu i wczucia się w klimat, zapuściłem nawet Dead Island i trochę powalczyłem. Idę w kimę. I znowu sen na świadomce, byłem w jakimś zalanym zniszczonym opuszczonym mieście, polskie realia. Znalazłem się w jakimś budynku, wody lekko ponad kolana. Ze mną było około 10ciu osób. Pojawiło się kilka zombie, chciałem ich napie**alać ale nie mogłem znaleźć nic co mógłbym podnieść i zaj***ć w nadgniły łeb, leżały tylko wyciągnięte drzwi z pomieszczenia w którym znalazłem się na początku snu. Postanowiłem (w śnie! świadomie) sprawdzić, czy dam radę je podnieść, czy będą ciężkie, etc. Dałem radę, odczucie raczej identyczne jak w realu. W międzyczasie ludzie zaczęli opuszczać wspomniane pomieszczenie, to też popie**oliłem za nimi. Każdy rozszedł się gdzie indziej. Zacząłem rozglądać się za jakimś orężem i bezpiecznym miejscem. Znalazłem deskę z palety euro :amused: Ale wystawały gwoździe z klocka na końcu, była przemoczona i ciężka - idealna :mrgreen: :mrgreen: Wdrapałem się na palety, z palet na jakiś tam murek, z murku na wiatę - odczucia nadal jak w fizycznym świecie, no może poza tym, że jakiś sprawniejszy byłem :amused: Z różnych miejsc zaczęły nasilać się odgłosy wydawane przez zgnitych zombie. Pojawiło się w polu widzenia 3 sztuki, w tym w jednym rozpoznałem gościa w jeansach, właśnie po tych jeansach, który stał ze mną w tym pomieszczeniu na początku snu. Po chwili wspinali się za mną i próbowali chwycić. Najprzyjemniejsza część snu miała nadejść... napie**alanie zombie! Ale nie nadeszła! znowu motyw NEGATYWNY - COŚ MUSI IŚĆ ŹLE, a jak już jeden raz tak się stanie, to sen jest NEGATYWNY do końca. Tak więc straciłem dechę i nadszedł czas oddalić się w bezpieczniejsze miejsce. Nie miałem innego pomysłu, jak spróbować wrócić się do tamtego budynku, do pomieszczenia w którym byłem, i spróbować osadzić drzwi i zamknąć się od środka. Tak też zrobiłem, o dziwo, w śnie już byłem pewien że za ch*j nie trafię tymi drzwiami w zawiasy, zombie popie**olą za mną i ch*j, nie zdążę. A tu ch*j, wskoczyły od razu :amused: Wody było już ponad pas. Drzwi miały nawet zamek, taki "Łucznik". Zamknąłem się, i czekałem. ch*j do dupy, zombie zaczęli napie**alać, i drzwi najpierw puściły na dole (co nawet jest ok z fizyką, wyj***ły się z dolnego zawiasu, zamek był na górnej części drzwi) i za 3 sekundy wpadły do środka razem w kilkoma zombie. Po tej scenie po prostu otwarłem oczy, u mnie w łóżku. :amused:

Nie wiem jak to robię, ale robię :mrgreen:

Mardog

2012-12-03, 01:30
Mindfuck, najlepsza faza jest jak się nakręcisz na takie coś:
Mianowicie, wykreuj sobie korytarz z duża ilością drzwi i wkręć sobie takie coś lub coś podobnego "Kiedy wejdę przez drzwi nie wiem co tam mnie czeka, będzie to ekscytująca niespodzianka", to lepsze niż kreowanie samemu sobie klimatu rodem left4dead ^^ umysł sam coś wykreuje, coś co lubisz a masz głęboko w pamięci ;D

Mindfuck

2012-12-03, 02:32
To chyba trudniejsze. Ciężko mi przywołać jakieś konkretne obrazy, bardziej uczyłem się panować nad snem, albo po prostu się obudzić. Udaje mi się uogólnić zakres zdarzeń dość bardzo przybliżony do zamierzonych - jak wyżej. Jedno co wiem, że mi się udaje - to sterowanie sobą w śnie. Mogę się przyglądać przedmiotom, manipulować nimi. Co dziwne właśnie, potrafię określić czy coś jest cięzkie, lekkie, zimne, ciepłe itp - jak w realu. Nigdy natomiast nie udało mi się wejść w interakcję z żywym stworzeniem bezpośrednio. Tzn tym żywym wykreowanym przez mój krzywy umysł :amused:
Jak opisałem z zombie - nie mogłem go ździelić w łeb. Nigdy też nie udało mi się rozmawiać z kimkolwiek. Tzn zdarzało się żę ktoś do mnie coś tam nawijał a ja starałem się powiedzieć coś, na co mogłem przewidzieć reakcję w realnym świecie, i też nie wychodziło. Powiedzmy że ktoś coś do mnie mówi - zapytam "Która godzina" - bach. Taki system error w tym momencie, i... pobudka. :amused:

Najbardziej mi się podoba to, że mogę robić w snach to co chcę, a nie po prostu oglądać je jak z odtwarzacza jako obserwator. Wk***ia mnie natomiast już ta opcja "wyłącznika" którą sobie tak wyćwiczyłem. Wychodzi na to że jak w śnie pojawi się jakaś nieprawidłowość ze światem realnym, to natychmiast się budzę. Chyba dlatego dopóki trwa, mój sen jest mocno realny - nie odbiega od rzeczywistości.

Ale poćwiczę :mrgreen: k***a spodobał mi się ten temat :amused:

Aha, najlepszy jest opcjusz, że :

- sen musi być dość krótki, wtedy wychodzi za każdym razem. Muszę się z niego wybudzić "wyłącznikiem"
- zazwyczaj zaczyna się od tego, że... "budzę" się we śnie. I TO JEST DOPIERO FUCKED UP - bo jak pisałem, potrafię się tak "budzić" kilka razy w jednym, ciągłym śnie... w drugiej "pobudce" normalnie myślę, w myślach mówię sobie "ale poj***ny sen", wstaję normalnie jakby nigdy nic i do pierwszego "system error" jestem pewny, że to real. A jak już się obudzę, to przez chwilę nie wiem co się wydarzyło naprawdę a co wyśniłem.

Mardog

2012-12-03, 13:34
Mam podobnie, że jak śni mi się coś poj***nego to myślę sobie "toż to poj***ne" i automatycznie się wybudzam. To kwestia przyzwyczajenia, że masz takie errory, po prostu nastawiłeś tak swój mózg. Spróbuj wejść w LD poprzez paraliż senny i wtedy zacznij kreować swój świat, tak jak sobie go zrobisz taki on będzie. Czyli możesz być w nim kurewsko silny i podnosić wszystko, albo urzeczywistnić, czyli tak jak to opisałeś, będziesz mógł wyczuć jaki przedmiot jest, zimny, ciepły, ciężki lekki. Tak samo będzie z ludźmi czy innymi rzeczami, będziesz z nimi gadał czy się bił ale nie będzie krwi. Ja np skacze sobie z budynków łamiąc kości, ale nigdy nie ma krwi i też się nie wybudzam, a niektórzy po prostu się ockną jak spadną.

PS: Po prostu ćwicz ;)