To nie ta sama elektrownia, więc to nie "aktywiści" spadli, tylko zwykli robotnicy. Więc ch*jowo k***a, bo zginęli normalni ludzie, a pie**olone ścierwo dalej łazi po tej planecie.
tak jak pisał 606,nie zginęli ci popie**oleńcy,którym na słowo ekosystem staje pałka tylko zwykli robotnicy,którzy musieli przy tej "arcyzajebiście groźnej dla przyrody konstrukcji" zapie**alać,by wyżywić swoją rodzine
i teraz niech te kutafony zapie**alają w gułagach na 4 zmiany przy 1 bochenie chleba bo na tych oszołomów to szkoda nawet słoika po przeterminowanej musztardzie
gdyby nie kopalnie to żremy suchy chleb z bezrobocia i kupujemy wegiel do domu po 2000 za tone od niemcow. Tyle w temacie matołki..
70% węgla kamiennego, który używa się do opalania elektrowni i elektrociepłowni pochodzi z Austrii. Bo nasz jest za drogi.
Posiadamy zasoby węgla brunatnego, które są eksploatowane (bełchatów między innymi), ale ten jest wydobywany odkrywkowo i pracuje przy tym znikoma ilość osób. Poszukaj w necie fotek z odkrywki w bełchatowie.