18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Chiński ratownik na chińskim basenie...

Halman • 2022-08-15, 16:15

chyba nie muszę wam czerwonych, chińskich strzałek wklejać...?

MrFalken

2022-08-16, 00:13
Rozjaśnię temat, bo widzę, że sami eksperci... Gówno byście zobaczyli i jako dorośli i jako dzieci - zignorowalibyście gnojka tak samo (chyba, że to byłoby wasze dziecko, które cały czas pilnujecie wzrokiem). A dokładnie nie olali, tylko nie zwrócilibyście uwagi, że tonie. Bo jak widać, a w szczególności słychać, człowiek topi się w ciszy i bez szczególnie gwałtownych ruchów, a później równie cicho i spokojnie idzie pod wodę. Dla reszty kąpiących się tonący nie wygląda inaczej niż reszta tych, co się pluskają. A jak pójdzie pod wodę, to już wcale nie wygląda i nie przeszkadza nikomu.
Jako ratownik miałem okazję to widzieć kilka razy i na początku najbardziej dziwiło, że obok tonącego gnojka przepływa dorosły i nie reaguje. A on nie reaguje, bo tego nie widzi. A tonący nie woła o pomoc, bo ledwo walczy o oddech, ani nie macha rękami nad wodą jak na słonecznym patrolu, że z daleka go widać, bo nawet łba nad wodę nie jest w stanie wynurzyć. Takie są realia. i zj***ne przepisy, które pozwalają, żeby na 25m basenie stał jeden ratownik - a nie widziałem jeszcze, żeby ktoś zatrudniał więcej ratowników, niż pozwala to j***ne minimum.
Więc pilnujcie swoich dzieciaków, zwracajcie uwagę na cudze, jak w miejscu stoją w wodzie, uczcie je pływać od najmłodszych lat i wpajajcie, żeby pływali możliwie blisko ratowników, to jest szansa, że ich wyłowią na czas.
Koleś w białym jednak dziwi, bo niezależnie czy trener, czy elektryk wysokich napięć, to każdy normalny już by był w wodzie bez namysłu i młodego wyciągał. Pilnował reszty gnojków, więc pływać potrafił. Albo się osrał widząc nieruchomego na dnie, albo rzeczywiście tam taka znieczulica, że nie mają ludzkich odruchów.
A młody popełnił standardowy błąd oceny i myślał, że tam będzie płycej.

Tetrix

2022-08-16, 01:26
Cycu320 napisał/a:

k***a co za brak zainteresowania innymi ludźmi. Czy oni przez te swoje naciągnięte powieki cokolwiek widzą? Żaden z dwóch bachorów nie pokojarzyl że on się topi? Trzeci pływał w okularach, prawie na niego wszedł. Pierwszy co przybiegł na pomóc prawie się sam utopił. Ja pie**ole...



Czekaj, Ty naprawdę pokładasz wiare w bachorach czy trolujesz? :catfacepalm:

W ogole pewnie miał ajfona peknietego w kieszenie i nie chcialo mu sie moczyć gaci to pokazał palecem i elo ;]


kulawiec

2022-08-16, 03:35
djpyza napisał/a:

to nasz polski brajanek by zauważył co jest grane !



I właśnie tu jest pies pogrzebany, że nie. Większość utopień dzieje się tuż obok, często na oczach innych.

Ca...........ah

2022-08-16, 08:19
Gdzie ty tam ratownika widzisz ? na moje to tam jakiś chiński marian w kubotach stoi i tyle.

Yolanda

2022-08-16, 09:06
Nikt się nie interesował, to młody postanowił przyciąć na dnie komara.

skywalker75

2022-08-16, 09:33
MrFalken napisał/a:

Rozjaśnię temat, bo widzę, że sami eksperci... Gówno byście zobaczyli i jako dorośli i jako dzieci - zignorowalibyście gnojka tak samo (chyba, że to byłoby wasze dziecko, które cały czas pilnujecie wzrokiem). A dokładnie nie olali, tylko nie zwrócilibyście uwagi, że tonie. Bo jak widać, a w szczególności słychać, człowiek topi się w ciszy i bez szczególnie gwałtownych ruchów, a później równie cicho i spokojnie idzie pod wodę. Dla reszty kąpiących się tonący nie wygląda inaczej niż reszta tych, co się pluskają. A jak pójdzie pod wodę, to już wcale nie wygląda i nie przeszkadza nikomu.
Jako ratownik miałem okazję to widzieć kilka razy i na początku najbardziej dziwiło, że obok tonącego gnojka przepływa dorosły i nie reaguje. A on nie reaguje, bo tego nie widzi. A tonący nie woła o pomoc, bo ledwo walczy o oddech, ani nie macha rękami nad wodą jak na słonecznym patrolu, że z daleka go widać, bo nawet łba nad wodę nie jest w stanie wynurzyć. Takie są realia. i zj***ne przepisy, które pozwalają, żeby na 25m basenie stał jeden ratownik - a nie widziałem jeszcze, żeby ktoś zatrudniał więcej ratowników, niż pozwala to j***ne minimum.
Więc pilnujcie swoich dzieciaków, zwracajcie uwagę na cudze, jak w miejscu stoją w wodzie, uczcie je pływać od najmłodszych lat i wpajajcie, żeby pływali możliwie blisko ratowników, to jest szansa, że ich wyłowią na czas.
Koleś w białym jednak dziwi, bo niezależnie czy trener, czy elektryk wysokich napięć, to każdy normalny już by był w wodzie bez namysłu i młodego wyciągał. Pilnował reszty gnojków, więc pływać potrafił. Albo się osrał widząc nieruchomego na dnie, albo rzeczywiście tam taka znieczulica, że nie mają ludzkich odruchów.
A młody popełnił standardowy błąd oceny i myślał, że tam będzie płycej.


Wszystko prawda, ale muszę powiedzieć że nigdy nie widziałem u nas w Polsce na 25 m tylko jednego ratownika.

FeeGiee

2022-08-16, 09:54
dogip napisał/a:

To nie ratownik. Może trener. Patrzył na swoich wychowanków. Ratownik pojawił się później.



no i ch*j z tego, skoro trener to umie pływać

Akaman

2022-08-16, 13:30
Nie chciał sobie koszulki zamoczyć

programista4k

2022-08-17, 00:31
MrFalken napisał/a:

Rozjaśnię temat, bo widzę, że sami eksperci... Gówno byście zobaczyli i jako dorośli i jako dzieci - zignorowalibyście gnojka tak samo (chyba, że to byłoby wasze dziecko, które cały czas pilnujecie wzrokiem). A dokładnie nie olali, tylko nie zwrócilibyście uwagi, że tonie. Bo jak widać, a w szczególności słychać, człowiek topi się w ciszy i bez szczególnie gwałtownych ruchów, a później równie cicho i spokojnie idzie pod wodę. Dla reszty kąpiących się tonący nie wygląda inaczej niż reszta tych, co się pluskają. A jak pójdzie pod wodę, to już wcale nie wygląda i nie przeszkadza nikomu.
Jako ratownik miałem okazję to widzieć kilka razy i na początku najbardziej dziwiło, że obok tonącego gnojka przepływa dorosły i nie reaguje. A on nie reaguje, bo tego nie widzi. A tonący nie woła o pomoc, bo ledwo walczy o oddech, ani nie macha rękami nad wodą jak na słonecznym patrolu, że z daleka go widać, bo nawet łba nad wodę nie jest w stanie wynurzyć. Takie są realia. i zj***ne przepisy, które pozwalają, żeby na 25m basenie stał jeden ratownik - a nie widziałem jeszcze, żeby ktoś zatrudniał więcej ratowników, niż pozwala to j***ne minimum.
Więc pilnujcie swoich dzieciaków, zwracajcie uwagę na cudze, jak w miejscu stoją w wodzie, uczcie je pływać od najmłodszych lat i wpajajcie, żeby pływali możliwie blisko ratowników, to jest szansa, że ich wyłowią na czas.
Koleś w białym jednak dziwi, bo niezależnie czy trener, czy elektryk wysokich napięć, to każdy normalny już by był w wodzie bez namysłu i młodego wyciągał. Pilnował reszty gnojków, więc pływać potrafił. Albo się osrał widząc nieruchomego na dnie, albo rzeczywiście tam taka znieczulica, że nie mają ludzkich odruchów.
A młody popełnił standardowy błąd oceny i myślał, że tam będzie płycej.



ta jasne pie**olisz tak bo może sam byłeś złym ratownikiem, ile dzieci się potopiło za Twoich rządów?