k***a mać, człowieku, powiedz mi jedno. Złożyłeś wniosek o pozwolenie na broń palną? Już się nie pogrążaj kolejny aktywisto ch*j wie czego. Odpowiedz mi tylko na to pytanie.

Jesteś jednym z tych debili, który uważa, że udawanie sportowca i kolekcjonera, żeby łaskawie dostać pozwolenie od bwana to przejaw wolności?

k***a mać, człowieku, powiedz mi jedno. Złożyłeś wniosek o pozwolenie na broń palną? Już się nie pogrążaj kolejny aktywisto ch*j wie czego. Odpowiedz mi tylko na to pytanie.

Jesteś jednym z tych debili, który uważa, że udawanie sportowca i kolekcjonera, żeby łaskawie dostać pozwolenie od bwana to przejaw wolności?

Nieprawda. Pozwolenie do celów sportowych lub kolekcjonerskich.
Łatwo uzyskać. Ale zamiast zainteresować się lepiej siedzieć przed kompem i pisać: jaka ch*jnia - nie chcą dać nam broni.

Bo nie chcą. Dlaczego ja mam udawać sportowca i podawać powód dla którego chce mieć broń?
I po ch*j są badania lekarskie? Psychologiczne jeszcze zrozumiem ale lekarskie? Co ma wspólnego badanie glukozy z pozwoleniem na broń?