Jeżeli to Brazylia to ma wybaczone. Bo katolik.
Niby co wybaczone? Zabijanie szczurów czy innego bydła i nierogacizny nie jest grzechem. A żydy i muslimy to mają nawet nakazane by zabijać zwierzęta ze szczególną okrutnością. Więc skończ pie**olić
Wyobraźcie sobie w Polsce kupić takiego bardzo realistycznego pluszowego i tak targać za autem. Ludzie by Cię zaj***li, a nawet jak byś im wytłumaczył, że pluszowy...to i tak by cię zaj***li.
Wyobraźcie sobie w Polsce kupić takiego bardzo realistycznego pluszowego i tak targać za autem. Ludzie by Cię zaj***li, a nawet jak byś im wytłumaczył, że pluszowy...to i tak by cię zaj***li.
Niby co wybaczone? Zabijanie szczurów czy innego bydła i nierogacizny nie jest grzechem. A żydy i muslimy to mają nawet nakazane by zabijać zwierzęta ze szczególną okrutnością. Więc skończ pie**olić
Niby co wybaczone? Zabijanie szczurów czy innego bydła i nierogacizny nie jest grzechem. A żydy i muslimy to mają nawet nakazane by zabijać zwierzęta ze szczególną okrutnością. Więc skończ pie**olić
Doucz się, zanim będziesz powtarzał brednie. Katolicy to faktycznie zwyrole, ale Koran dopuszcza zabijanie zwierząt wyłącznie z głodu i co więcej nakazuje użycie wszystkiego, co możliwe z zabitego zwierzęcia, a nie tak, jak katolicy, że schabik spoko, ale reszta na śmietnik. Przeczytaj - to nie boli.
Raczej odwrotnie, żydowska religia zabroniła jako pierwsza jeść mięso z żywego zwierzęcia. Z tąd nakaz spuszczenia krwi, bo wtedy wiadomo że zwierze jest martwe.
A ten nakaz wzioł sie z tąd, że w epokach poprzedzających, zjadano zwierze po kawałku, jedna noga, druga noga, itd, a na końcu tłów i głowę, co mogło trwać tygodnie, a może i miesiące, i to wszystko raczej bez znieczulenia.
Oczywiście obsesją dzisiejszego żydostwa jest nie spozywanie krwi, ale zapomnieli skąd sie ta zasada wzieła. A cały spór jest o to czy wstrzelenie kołka w głowe, czy rażenie prądem mózgu, czy poderżnięcie gardła jest mniej bolesne. Generalnie wychodzi to bardzo podobnie, bo spadek ciśnienia powoduje utratę przytomności. Różnica jest taka, że po poderżnięciu gardła, krowa nie obudzi sie we wrzatku, jak świnia po razeniu pradem.