"Pamiętajcie, nigdy nie poruszajcie sie z tak wyciągnietym masztem! "

Pamiętajcie. Zróbcie wszystko żeby być właścicielem magazynu a nie parobkiem.

A jak już wszyscy będą właścicielami magazynów, fabryk i kopalń to wtedy zwykły robol będzie w cenie! Prawo rynku, kucu.

Ja wózkami jeżdże już ponad 8 lat. Od 3 lat w firmie gdzie całe 8h siedzę na wózku, ale takiego czegoś to jeszcze nie widziałem. Widziałem za to jak koles sp***olił sie z rampy

Jak podnieśli później ten wózek?
Za pomocą innego wózka?

10 euro na h ? To Chyba na tajlandii Na reach truckach robie od 7 miesiecy a mam 12 funa na godzinke plus overki po 18 Życie jak w bajce

Fantastyczne ambicje

10 euro na h ? To Chyba na tajlandii Na reach truckach robie od 7 miesiecy a mam 12 funa na godzinke plus overki po 18 Życie jak w bajce

Spełnienie marzeń na łerhausie

A tak pozatym to każdy kto jeździ z podniesionymi widłami czy np. w maszynach budowlanych wesoło sobie manewruje z podniesioną do oporu załadowaną łyżką załadowczą to idiota, który nie zna podstawowych praw fizyki.

U mnie ziomek tak sobie śmigał po magazynie, aż nie zahaczył o rure od systemu przec**ożarowego pół fabryki zalane, a on to już bardziej biały nie mógł się stać

Po 4 latach jazdy na wózku (nie ciągłej, coś tam czasem przywieźć, wywieźć, ściągnąć z regału, rozładować samochód itp., aczkolwiek jeździć umiem dobrze) firma wysłała mnie na kurs. 30 km dojazdu. Codziennie padało, firma prowadząca kurs nie miała hali tylko jeździli tam po placu za budynkiem. Na pierwszym spotkaniu koleś zapytał kto jeździ wózkiem (byłem jedyny w grupie), na trzecim zdałem egz. pisemny, gdzie miałem jeden błąd to mi prowadzący od razu powiedział żebym poprawił. Było to rok temu, a ja dalej nie mam pojęcia jak wygląda wózek, którym uczą jeździć i egzaminują, no bo w deszczu jeździć nie będę, a szkoda mnie po raz kolejny targać te 30km.

Spełnienie marzeń na łerhausie

A tak pozatym to każdy kto jeździ z podniesionymi widłami czy np. w maszynach budowlanych wesoło sobie manewruje z podniesioną do oporu załadowaną łyżką załadowczą to idiota, który nie zna podstawowych praw fizyki.

Każdy kto pracował na dużym magazynie gdzie twoja premia zależna jest od normy(wstawione/zdjęte palety) jeździ w regale z paletą podniesioną w górze. Pracowałem na takim magazynie i wiem że tam nie ważne było bezpieczeństwo bo często gęsto dochodziło do sytuacji że w takiej alejce przejeżdżałeś koło pickera podnosząc paletę by jak najszybciej wsadzić ją w lokacje. Pozdrawiam firme Raben w Sosnowcu

fachowo to się karetka nazywa a nie maszt

karetka to element znajdujący się na szczycie masztu, do którego zamocowane są widły, fachowcze.