Mnie bawi że szkoła jest współwinna. Co ma do tego szkoła? To rodzice mają w dupie co małolaty robią a potem pretensje do szkoły. Nauczyciel nie może nic zrobić bo zaraz tatuś lub mamusia drze ryja że ingeruje w wolność jego dziecka. Jak gówniara przyjdzie ubrana jak k***a i nauczyciel wyśle do domu aby się przebrała, to następnego dnia przychodzi mamusia ubrana jak k***a i ma pretensje. Żona jest nauczycielką, więc tak, jestem ekspertem.

to co było 20 czy 30 lat temu różni się tym że wtedy nikt telefonem nie nagrywał

Moja matka jak ogląda "Szkołę" w TVN zawsze ją opierniczam, że straci wiarę w dzisiejszą młodzież.
Zastanawiam się czy pokazać jej ten film...

Jako dzieci napie**alaismy sie cegłówkami z rozbiórki, takimi czerwonymi co czesto sie łamały, napie**alało sie kijami, nie jeden złamał sie na gdzbiecie. I jak było widać spore siniaki, otarcia czy nawet rany nadające sie do szycia to nikt nie leciał na skargę. Kazda ulica, wioska miała swoja bande i napie**alała sie z innymi, czasami zawirało sie sojusze jak zebrało sie spory oklep, albo podkupowało za "donaldy" kolesia co niezle sie bił.

Najzabawniejsze było to, ze istniało równouprawnienie, jak jakas dziewczyna chciała dołaczyć do bandy i tłuc sie z innymi to nie było problemu. Oczywiscie dziewczyny tłukły sie ze soba, albo z młodymi chłopaczkami i nikt nie robi z tego problemu. Tłuczono sie o "bazy" o teren gdzie chodziło sie na "pachte", zwłaszcza sady i tak zwane "ogrody".


Ale to były czasy, że psom sie nie ufało. I jak ktoś przesadził to rodzice załatwiali sprawe miedzy sobą. Dzis z byle pierdoła leca od razu na policje zamiast sie rozmówić czy to z gówniarzem czy rodzicem.

Powoduje to, że chowaja sie mentalne p*zdy niezdolne do normalnych reakcji. Agresja tez jest taką relacją, potem przyjezdza taki bambo, który wychował sie w swiecie gdzie było duzo agresji i obrabia taka europejska p*zde jak chce.

Dziwne to są czasy kiedy w wiadomościach pojawiają się...gówna takie jak to. Słuchajcie, w latach 80-90ych napie**alaliśmy się w podstawówce praktycznie codziennie. Solówy na podwórku powodowały tylko to że dorośli mieli ubaw. Jarali sobie szlugi na balkonie i tylko przerywali akcję jak było za ostro. Patologia i wykształciuchy z "dobrych" rodzin dawali sobie po mordzie non stop. A teraz to dzieciaki to są aż takie piździochy że z takich sytuacji robi się pompowany skandal na całą Polskę? pie**olę te czasy. Lamus za lamusem z komórką w łapie. Nawet wpie**olić już nikomu nie można...

Ja jak się napie**alałem z kolegą w wieku około 4-5 podstawówki i doszło to do rodziców to kazali nam siedzieć we dwójkę w pokoju, aż się nie pogodzimy, a stary pił wódę z jego starym ... resocjalizacja

Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (32 piw)
Dziwne to są czasy kiedy w wiadomościach pojawiają się...gówna takie jak to. Słuchajcie, w latach 80-90ych napie**alaliśmy się w podstawówce praktycznie codziennie. Solówy na podwórku powodowały tylko to że dorośli mieli ubaw. Jarali sobie szlugi na balkonie i tylko przerywali akcję jak było za ostro. Patologia i wykształciuchy z "dobrych" rodzin dawali sobie po mordzie non stop. A teraz to dzieciaki to są aż takie piździochy że z takich sytuacji robi się pompowany skandal na całą Polskę? pie**olę te czasy. Lamus za lamusem z komórką w łapie. Nawet wpie**olić już nikomu nie można...

mordo mozesz mi wpie**olić bo szukam ciecia na którym będę mógł odszkodowanie wymusić

Dziwne to są czasy kiedy w wiadomościach pojawiają się...gówna takie jak to. Słuchajcie, w latach 80-90ych napie**alaliśmy się w podstawówce praktycznie codziennie. Solówy na podwórku powodowały tylko to że dorośli mieli ubaw. Jarali sobie szlugi na balkonie i tylko przerywali akcję jak było za ostro. Patologia i wykształciuchy z "dobrych" rodzin dawali sobie po mordzie non stop. A teraz to dzieciaki to są aż takie piździochy że z takich sytuacji robi się pompowany skandal na całą Polskę? pie**olę te czasy. Lamus za lamusem z komórką w łapie. Nawet wpie**olić już nikomu nie można...

Widzisz tylko jest jedna roznica. W latach 80-90 nei kopalo sie po ryju lezacego. Tak solowki (i teraz sam tego slowa uzyles) byly codziennie ale solowka to solowka a nie w kilku na jednego. Padasz, lezysz, koniec. Nie kopie sie lezacego po ryju. Po prostu nie i h*j.

Tyle w temacie

Dziwne to są czasy kiedy w wiadomościach pojawiają się...gówna takie jak to. Słuchajcie, w latach 80-90ych napie**alaliśmy się w podstawówce praktycznie codziennie. Solówy na podwórku powodowały tylko to że dorośli mieli ubaw. Jarali sobie szlugi na balkonie i tylko przerywali akcję jak było za ostro. Patologia i wykształciuchy z "dobrych" rodzin dawali sobie po mordzie non stop. A teraz to dzieciaki to są aż takie piździochy że z takich sytuacji robi się pompowany skandal na całą Polskę? pie**olę te czasy. Lamus za lamusem z komórką w łapie. Nawet wpie**olić już nikomu nie można...

Różnica między latami 90tymi a obecnymi jest taka, że dzieciaki mają kamery w komórce i internet na którym się dzielą nagraniem przez co media mają materiał, który mogą wyeksmitować. Wydaję mi się, że w czasach Twojego dzieciństwa ten filmik byłby większym szokiem niż dzisiaj, bo ja sobie nie przypominam żeby kiedykolwiek moje rówieśniczki w podstawówce choćby przeklinały, nie mówiąc już o skakaniu sobie po ryjach. Jeśli Twoi rodzice się przyglądali z balkonu jak się napie**alałeś i to mając z tego polew to mam dla Ciebie złą wiadomość - najprawdopodobniej nie kibicowali Tobie.

czasy się zmieniają a ludzie stają się coraz bardziej głupsi lel

W latach 80. napie**alaliśmy się po czubach, ale zasada naczelna była taka, że lejemy tak, żeby nie było śladów, bo jak będą ślady, to dostaniemy wpie**ol od rodziców. No i dziewczyny były wychowywane na porządne, a nie to coś, co widać na filmiku...

bójka k***ennic w Kępnie

czarnykun ale my mieliśmy zasady odrobinę empatii i zalążki mózgu nie kopaliśmy nie deptaliśmy po twarzy a na koniec podaliśmy sobie dłonie i dalej cięliśmy w pile albo budowaliśmy bazy. A teraz te małe francowate darmozjady sa wyprane z wszystkiego.

no to co poszarpały się szony i wielka afera

Dziwne to są czasy kiedy w wiadomościach pojawiają się...gówna takie jak to. Słuchajcie, w latach 80-90ych napie**alaliśmy się w podstawówce praktycznie codziennie. Solówy na podwórku powodowały tylko to że dorośli mieli ubaw. Jarali sobie szlugi na balkonie i tylko przerywali akcję jak było za ostro. Patologia i wykształciuchy z "dobrych" rodzin dawali sobie po mordzie non stop. A teraz to dzieciaki to są aż takie piździochy że z takich sytuacji robi się pompowany skandal na całą Polskę? pie**olę te czasy. Lamus za lamusem z komórką w łapie. Nawet wpie**olić już nikomu nie można...

Jak komuś kończą się merytoryczne argumenty to sięga po pięści...

Dziwne to są czasy kiedy w wiadomościach pojawiają się...gówna takie jak to. Słuchajcie, w latach 80-90ych napie**alaliśmy się w podstawówce praktycznie codziennie. Solówy na podwórku powodowały tylko to że dorośli mieli ubaw. Jarali sobie szlugi na balkonie i tylko przerywali akcję jak było za ostro. Patologia i wykształciuchy z "dobrych" rodzin dawali sobie po mordzie non stop. A teraz to dzieciaki to są aż takie piździochy że z takich sytuacji robi się pompowany skandal na całą Polskę? pie**olę te czasy. Lamus za lamusem z komórką w łapie. Nawet wpie**olić już nikomu nie można...

Zgodzę się ale jak było napie**alanie to było to jeden na jednego a nie tak jak teraz dupne kozaki napie**alają jednego w pięciu poza tym miało się zasady nie kopać leżącego po mordzie i jak mówiło się dość to było dość, przerywało się. A teraz ch*j, j***ć na potęgę nie patrząc gdzie się napie**ala, później płacz i zgrzytanie zębów bo cios/kop za dużo i ch*j kryminał-mydełko na sznurku trzeba trzymać.