Dwie nastolatki umówiły się na bójkę na parkingu szkolnym ZS nr 1 w Lubinie. Podobno poszło o to, że "Martyna powiedziała Kamili, żeby ta szła szybciej na korytarzu, a ta jej odpyskowała, że nie"
Pokonana dziewczyna ostatecznie doznała wstrząsu mózgu, choć jak widać na końcu jeszcze miała ochotę kontynuować starcie (pewnie sama adrenalina).
Może wychowywałem się w jakimś spokojnym regionie (mniej niż 100 km od Lubina) ale nawet jeśli za moich czasów doszło do jakichś bójek to nigdy nie było takiej sytuacji żeby ktoś bił kogoś do nieprzytomności czy wstrząsu mózgu. Przerażające jak teraz dzieciaki się tłuką. Co to za tłumaczenie, że "córka broniła rodziny"? Ludzie, którzy rzucają obelgami to przeważnie element i karykatury samych siebie, nie ma sensu nawet odpowiadać tylko spojrzeć z politowaniem.