Prawdziwi Bohaterowie II wojny światowej

Był bohaterem, ile km autostrad zrobił, wszystko poszło do przodu dzięki niemu. To mój autorytet, gdyby Polska nie odrzuciła paktu od 3rzeszy byśmy byli potęgą a nie postradzieckim biedakiem. Życzę nam takiego dowódcy

[...] Podobnie zresztą jest ze swastyką i jakimś tam znakiem szczęśliwości. Liczy się kontekst kulturowy, kontekst przedmiotowy i główne znaczenie symbolu [...]

Nie no teraz to żeś doj***ł. Według ciebie symbol ustanowiony dziesiątki tysięcy lat temu w szeregu różnych kręgach kulturowych niemal na całym świecie i postrzegany jako taki do tej pory, związany ściśle z kultem solarnym i wiarą przyrody, a co za tym idzie słowiańszczyzną zmienił znaczenie bo jakiś fagas raptem 80 lat temu bezprawnie zawłaszczył go sobie na parę lat? I przez to ja, jako poganin nie mam niby prawa używać go w jego właściwym znaczeniu bo co? Jakiś żydek dostanie bólu dupy że nazizm? Nie bądź k***a śmieszny, równie dobrze idąc twoim tokiem rozumowania, nie powinno się w matematyce używać nierówności <3 bo to serduszko tera je w internetach . Symbole nie zmieniają swoich znaczeń tylko dlatego, że ktoś tam sobie coś ubzdurał.

Bohater znaczy osoba, która brała udział w jakimś wydarzeniu itp. Widać, że część sadoli miała problemy na polskim w podstawówce

@up Kolejny domorosły politolog-historiozof... No dobra, ale ja się nie brzydzę pracą u podstaw, więc Ci wyjaśnię. W chwili wybuchu drugiej wojny światowej Niemcy mogły przegrać wojnę w ciągu kilku tygodni, gdyby Anglia i Francja uderzyły na froncie zachodnim. Dlaczego tego nie zrobiły? Ano dlatego, że napaść poszła w kierunku jakiejś mało znaczącej Polski i wszyscy ciągle liczyli na to, że dynamika niemieckiej agresji będzie skierowana na wschód. Szczególnie po tym, jak francuskie wojska prawie nie napotkały oporu w Zagłębiu Saary i w efekcie francuskim dyplomatom pociekła ślinka na ewentualny przyszły romansik z Niemcami.

W przypadku sojuszu polsko-niemieckiego, sojusz niemiecko-rosyjski byłby niemożliwy, a to by spowodowało rosyjsko-francusko-angielską ofensywę i koniec wojny jeszcze w 1939 r. Sojusz polsko-niemiecki nie był możliwy nawet w teorii, nie mówiąc o tym, że nawet gdyby do niego doszło, to i tak zostalibyśmy wydymani.

pie**olenie domorosłych dyplomatołków o możliwości zawarcia takiego sojuszu tylko dlatego, że były luźne rozmowy i Beck miał niemiecko brzmiące nazwisko, to po prostu dyrdymały.

Bohaterem Hitler jest do dziś w oczach Niemców. Nie mówią tego wprost ale tak uważają. Do dziś Niemcy sa potęgą militarną i gospodarczą. Wszystko dzięki temu, że Hitler wygonił stamtąd bandytów w czapeczkach, a których w biednej dziś Polsce mamy całą masę.

Co z tego że wygonił, przejdź się panie ulicami Berlina, przecież tam k***a czarno jak w Damaszku...Może i Hitler wygonił, ale naściągali taniej siły roboczej i nagle rodowitego z dziada pradziada Niemiaszka ciężko spotkać. Podobnie we Francji, Belgii i Holandii. Z tą różnicą że w Holandii chcieli też wymieszać pulę genów bo po kazirodczych imprezach nagle się zrobiła "jedna wielka rodzina". No jest jeszcze Anglia gdzie uber multi-kulti. I tak dzięki politycznej poprawności, i serdecznej gościnności, Europa przykryra zostanie fezami, burkami i innymi częściami garderoby brudactwa wszelkiego.

W miarę postępów prawackiej propagandy, walka się zaostrza. Już za kilka lat Hitler będzie czczony jako wielki antykomunista, walczący ze zbrodniczym multi-kulti, genderem i tęczowym Stalinem.

Ja tam nie widzę nic dziwnego...

W miarę postępów prawackiej propagandy, walka się zaostrza. Już za kilka lat Hitler będzie czczony jako wielki antykomunista, walczący ze zbrodniczym multi-kulti, genderem i tęczowym Stalinem.

Obrazek

Komunista walczący z komunistami? Bez sensu

bohater to postać przewodnia, nie musi być pozytywny

to jest przekaz podprogowy!

ten poniżej hitlera wyglada jak borys szyc

bohater może być też negatywny

Przecież do Władysław Sikorski. Któryś z Was w ogóle na lekcje historii uczęszczał?

Nie no teraz to żeś doj***ł. Według ciebie symbol ustanowiony dziesiątki tysięcy lat temu w szeregu różnych kręgach kulturowych niemal na całym świecie i postrzegany jako taki do tej pory, związany ściśle z kultem solarnym i wiarą przyrody, a co za tym idzie słowiańszczyzną zmienił znaczenie bo jakiś fagas raptem 80 lat temu bezprawnie zawłaszczył go sobie na parę lat? I przez to ja, jako poganin nie mam niby prawa używać go w jego właściwym znaczeniu bo co? Jakiś żydek dostanie bólu dupy że nazizm? Nie bądź k***a śmieszny, równie dobrze idąc twoim tokiem rozumowania, nie powinno się w matematyce używać nierówności <3 bo to serduszko tera je w internetach . Symbole nie zmieniają swoich znaczeń tylko dlatego, że ktoś tam sobie coś ubzdurał.

Tak jest. Symbol zmienił swoje znaczenie ze względu na rozpowszechnienie się nowego kontekstu kulturowego, przy czym oczywiście można stosować stary (jak wspomniałem, np. w przypadku strzelców podhalańskich), ale ujednoznacznienie interpretacji zależy w tym momencie od sytuacji i jeśli zobaczysz na murze swastykę, to jej prymarne znaczenie będzie związane z symboliką nazistowską, a nie strzelcami podhalańskimi. Jeśli natomiast zobaczysz swastykę na medalu na mundurze strzelca podhalańskiego, to o symbolice nazistowskiej nie może być mowy.

Tak, jest to poniekąd niesprawiedliwe, bo jest to zawłaszczenie symbolu... ale to samo dzieje się w wielu innych przypadkach i jakoś nikt nie protestuje, że krzyż był przed naszą erą symbolem czegoś innego, a obecnie jest symbolem chrześcijaństwa. Konteksty kulturowe się zmieniają i to co piszesz to jest dorabianie ideologii...

Co do matematyki -- nie masz racji, bo w matematyce symbol nie podlega metaforyce i nie może być modyfikowany przez kontekst kulturowy. Gdybyś użył w matematyce swastyki do oznaczenia jakiejś liczby dla uproszczenia działań, a Twoja propozycja weszłaby do kanonu tej dziedziny, to nikt nie miałby prawa zarzucić Ci posługiwania się symboliką nazistowską. Więc hold your horses and think, Johnny.