@up nie chodzi, o to że nie istniał ale o zestawienie tutułu oraz postaci na okładce
tzn...? Jakby nie patrzeć Adolf był bohaterem, dla żydów negatywnym, dla niemców pozytywnym, ale bohaterem. Bardziej mnie zastanawia czym kierował się autor okładki zestawiając ilustracje mniej lub bardziej anonimowych postaci i Hitlera, którego nawet tałatajstwo z podstawówki kojarzy.
bohater
1. «osoba, która odznaczyła się męstwem»
2. «główna postać w utworze literackim, filmie, operze itp.; też: postać reprezentatywna dla danego utworu, okresu»
3. «osoba chwilowo skupiająca na sobie uwagę otoczenia»
4. mit. gr. «postać o nadludzkich cechach»
@up to samo miałem napisać, że określenie "bohater" w literaturze ma trochę więcej pojęć, ale widać gimbaza jeszcze kuleje z tematem jak i myśleniem...
Podtytuł " Kocham Polskę" i Adolfa jestem w stanie zroumieć, w końcu z jakiegoś powodu go tu ciągnęło. Ale co w tym panteonie robi Katarzyna Pakosińska?
@juzeg @mygyry Właśnie dlatego słowniki podają znaczenia, zaczynając od głównego, a potem kolejne (według częstotliwości występowania w danym znaczeniu w korpusach zawierających miliony stron tekstu). Jest to błędne użycie słowa "bohater", bo zamiast tego powinna być "postać" -- czyli "Postacie II wojny światowej". W tym przypadku zdziwienie autora obrazka jest jak najbardziej zasadne, a powoływanie się na drugorzędne znaczenie to dorabianie ideologii do błędu. Podobnie zresztą jest ze swastyką i jakimś tam znakiem szczęśliwości. Liczy się kontekst kulturowy, kontekst przedmiotowy i główne znaczenie symbolu (w dodatku w interpretacji lokalnej, czyli jakie znaczenie ma ten symbol w danym kręgu kulturowym). W Polsce swastyka nie może być uważana za "symbol szczęśliwości" -- z wyjątkiem bodajże strzelców podhalańskich, ale to właśnie jest kontekst, który uprawnia do jego użycia, natomiast bez tego użycie swastyki jest posługiwaniem się symboliką nazizmu i tyle.
Bohaterem Hitler jest do dziś w oczach Niemców. Nie mówią tego wprost ale tak uważają. Do dziś Niemcy sa potęgą militarną i gospodarczą. Wszystko dzięki temu, że Hitler wygonił stamtąd bandytów w czapeczkach, a których w biednej dziś Polsce mamy całą masę.
