18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Bogacze vs Biedni

kondzio1c • 2013-12-28, 23:46
Historia z 23 grudnia i z wczoraj.
Wiec tak pracuje dorywczo jako kierowca , miałem kurs z 3 parami drzwi i drobnymi mebelkami, dojechałem pod wskazany adres dzwonie i się pytam czy ktoś zejdzie , starsza pani odpowiada czy nie mogę jej tego wnieść bo mieszka sama wiec wniosłem jej to zajęło mi to 20 minut i na koniec chciała mi dać 50 zł nie wziąłem przytuliłem ją i powiedziałem wesołych świąt starsza pani się tylko wzruszyła i podziękowała , następnie miałem kurs to jakieś kolesia który się budował i miałem paletę gipsu i płytek dzwonie gdzie to jest bo to było za miastem no mówi mi żebym skręcił w uliczkę i jak będzie stała beta to tam , jadę i widzę stoi to wjechałem na podwórko ładnie tyłem zajeżdżam i pierwsze co czemu pan nie przyjechał dostawczakiem z windą powiedziałem że się zepsuł puścił jakieś bełta pod nosem i pyta się czy mu pomogę dobra to mu pomogłem podziękował i nara nawet nie zaproponował żadnego napiwku nie do co biedna starsza pani.
Ale to nic wczoraj miałem znowu kurs do tego samego gościa , podjechałem już z windą otwieram windę i mówię to proszę sobie brać , ten odpowiada "ale ja nie mam ubrań roboczych" to mówie do niego a ja nie mam obowiązku tachać tego, ten mi wpiera że mam to odpowiedziałem żeby zadzwonił tam gdzie pracuje wyciaga telefon ustawia specjalnie na głośnomówiący i pyta się o to i słyszy odpowiedzi : "Kierowca ma tylko dostarczyć towar klientowi , może wnieść towar za dodatkową opłatą" jego mina bez cenna , to się rozłączył ściąga swoją skórę kładzie na masce swojego bmw i bierze się do roboty ja sobie stałem obok z lekkim usmiechem na twarzy trzymajac fakturę i długopis , grzecznie podszedł podpisał coś tam burknął pod nosem jak odchodziłem i pojechał na magazyn po następny ładunek. :D

Azalians

2013-12-29, 01:03
Czy oprócz tego, że ni dostałeś za pierwszym razem napiwku( za robotę, która nie należała do Twoich obowiązków), był dla Ciebie nie miły, czy był opryskliwy w rozmowie?

hrehre

2013-12-29, 01:16
piękne zdanie!

modyf

2013-12-29, 01:56
k***a, człowieku, jak mi ciebie żal...
Wielki Pan Kierowca pokazał kto tu rządzi i nie pomógł... A za wyraz bogactwa uważa BMW...

Satysfakcję z takiego gówna czerpiesz, ale po twoim stylu widzę, że raczej szans na coś ambitniejszego to nie będzie... Zamiast sterczeć z fakturą, proponuję najgłupszą chociaż gazetę poczytać (z czymś grubszym to raczej możesz mieć problemy na początku) - zaczniesz się powoli oswajać ze słowem pisanym i może kiedyś przestaniesz, chociaż w internecie, z siebie debila robić... Dzieci w 4 klasie wypracowania na lepszym poziomie piszą i wiedzą - chociaż z grubsza - co to gramatyka, interpunkcja, składnia... Bardzo chcesz uchodzić za gościa, który jedyne co wie, to jak się biegi zmienia? Nie przeszkadza ci, że pisząc nawet krótką, jednozdaniową odpowiedź na post, robisz błędy stając się pośmiewiskiem ?

"(...) sam mieszkała jutro były święta." - rozwaliło mnie na atomy.

Wydaje mi się, że ten burak z bmw będzie za parę lat grzał dupsko w swoim ciepłym domku, podczas gdy ty - w najlepszym razie - będziesz lał w słoiki na granicy w swojej szoferce.



korpin

2013-12-29, 02:05
Też masz BMW żeś się tak spiął? :)

Polak88

2013-12-29, 02:16
A mnie rozpie**alają pedały,które czepiają się interpunkcji ;) widać,że chłopaki po filologii polskiej i na bezrobociu w internecie swój dżihad prowadzą ;)


Łoncze się w bulu hłopaki:]

Masterof

2013-12-29, 02:16
RafalPL napisał/a:

Ale jakby mi dostawca sie stawiał to bym mu podziekował i kazał ze swoim towarem zabierać się w p*zdu. Tak poprostu mnie to nic nie kosztuje a Ty zabieraj sie z tym towarem z powrotem na baze.



Naprawdę jesteś tak głupi? Myślisz, że ktokolwiek zapłaci roboczogodzinę za załadunek, dostawę i poniesie koszty logistyczne po czym wyśle transport zaciskając kciuki żeby klient się w ostatnie chwili nie rozmyślił i nie odprawił kierowcy z kwitkiem?

I jeszcze jacyś kretyni piwo dali.....

keo

2013-12-29, 02:17
Dobra to czas na dedukcję.


Gość przy drugiej dostawie był pewien, że twoim obowiązkiem jest rozładowanie towaru. Inaczej nie wykonywał by telefonu.

Skoro był przekonany że tak jest, nie ma nic dziwnego w tym, że przy pierwszej dostawie nie otrzymałeś napiwku. Zapewne rozładowując towar razem z Tobą pomyślał, że właściwie to wyręczył Cię z połowy roboty. Na koniec podziękował i koniec sprawy.

Przy drugim spotkaniu, kiedy został brutalnie uświadomiony że się myli, nie chcąc dopłacać po prostu zagryzł zęby i rozładował towar.

Co za tym idzie, nie ma w tej sytuacji nic dziwnego. Wielu ludzi wychodzi z założenia, że dawanie napiwku nie jest konieczne.

Może maniery czy też ton naszego bohatera z BMW były nieprzyjemne, ale wnioskując z tego jak przedstawiłeś sytuację, twoje nie były lepsze. Zatem trafił swój na swego i jeden o drugim opowiada historię że spotkał dziś chama.



Wracając do tematu napiwków. Z jakiej niby racji przyjęło się że niektórzy za swoją pracę dostają napiwki a drugim się nie należą. Jeśli przyjmujesz posadę i godzisz się wykonywać pracę za określoną opłatą, to oczekiwanie napiwku jest po prostu żebraniem :D Jak wysiadasz z autobusu to nie podchodzisz do kierowcy i nie wrzucasz mu 2zł za to że tak Cię pięknie przewiózł i dostarczył cało na czas. Natomiast kelnerka za to, że nie napluła Ci do deseru i nie wyje*ała Ci talerza na ryj oczekuje nagrody kur*a :D No ch*j z logiką a jak!

ojcieckogut

2013-12-29, 02:17
Słusznie pisze i słusznie się spiął. Nie jestem bogaty, ale drażni mnie, jak słabo opłacani ludzie starają się demonizować bogatych. Zauważcie jak historia jest jednostronna - kierowca wniósł dostawę babci na piętro gdy ta tylko poprosiła, natomiast z "bogatym chamem z bmw" tak nie było - raz kierowca mu tylko pomógł, tzn. wnosili razem, a przy drugiej dostawie od razu odmówił pomocy, chociaż to nie wina klienta, że miał mylne przekonanie odnośnie kompetencji kierowcy. Ten "cham" potrafi nie tylko prowadzić samochód jak kierowca, a także dokonać wyładunku, ale także zarobić na dom i to chyba tak bardzo drażniło autora opowiadania, że postanowił przedstawić właściciela domu i bmw w tak złym świetle.

Swoją drogą, gdy kupowałem lodówkę wnieśli mi ją na piętro i nie pamiętam żebym dawał jakiekolwiek pieniądze dostawcom, więc gdybym zamówił płytki z dostawą do domu, bez żadnej złośliwości i wyniosłości, poprosiłbym dostawców aby mi wnieśli te płytki do domu, a gdyby odmówili wniósłbym je sam ale na pewno nie dał im żadnych pieniędzy.

MadFollower

2013-12-29, 02:31
Dalbym Ci napiwek, na slownik i jakis podrecznik do jezyka polskiego...

Pigpen

2013-12-29, 02:40
Język polski być trudna sztuka.

korpin

2013-12-29, 02:42
Tak historia jest jednostronna - brak nam relacji właściciela BMW. Co za pech.

ojcieckogut napisał/a:

Swoją drogą, gdy kupowałem lodówkę wnieśli mi ją na piętro



Pewny jesteś, że nie było to uwzględnione w cenie transportu? Raczej rzadka uprzejmość...

ojcieckogut napisał/a:

gdybym zamówił płytki z dostawą do domu, bez żadnej złośliwości i wyniosłości, poprosiłbym dostawców aby mi wnieśli te płytki do domu, a gdyby odmówili wniósłbym je sam ale na pewno nie dał im żadnych pieniędzy.



Spoko. Też bym nie dał, jeśli się z nimi nie umawiałem na wniesienie. I nie zapłaciłem za to przy zamówieniu. A za dodatkową usługę jest dodatkowa opłata. Chcę przyoszczędzić, to sobie sam wnoszę - transport sklepowy ma obowiązek wnieść paczki "pod pierwsze zadaszenie pod wskazanym adresem", albo i to nie, zrzucają ot tak i tylko ich uprzejmość czy na glebę w obejściu czy na dywan w salonie. Różne są firmy.

Mindfuck

2013-12-29, 02:49
Moja babcia to samo, przyjechałem do niej bo prąd się gubił, wezwałem pogotowie energetyczne bo iskry sypały się z przewodów nad ziemią dochodzących do domu. Panowie coś tam pogmerali na odpie**ol i niby przestało (na 2,3 tygodnie), moja babcia zawołała mnie, wciska mi w rękę 20zł i każe im dać :amused: Babcia, oni to zrobili na odwal się Pan, i biorą za to kasę w pracy. Nie musisz im nic płacić...
I tak się uparła, dobrze że pojechali w p*zdu :amused:

helldogs

2013-12-29, 03:40
zaraz, zaraz a kierowca autobusu?

Putis

2013-12-29, 08:05
Ehh jak zawsze musi się oberwać BMW.. Taki smutny los, a było to pewnie zajechane e36 z lpg a facet był karczkiem chodzącym w skórze