Raz jeszcze Marcin Banot.Tym razem wspiął się na Wrocławską iglicę.Na szczęście nie spadł i na pewno uraczy nas jeszcze innymi materiałami z jego popisami
Wszystko fajnie pięknie, ale czemu ja mam za to płacić? i Co oni chcą z nim wyjaśniać. Przyj***ć mu koszty wyjazdu straży i innych służb to szybko pasje zmieni Tylko, że to na bank jakiś nieściągalny gołodupiec co mieszka z mamą.
Ja pie**ole... Jeszcze sie jara, że straż, policja, szpital... k***a jak powyżej... Dojebac ładną sumę to się k***a nauczy... Lubię sie sam wspinać, ale są od tego k***a góry i specjalne miejsca... Liczę na piękny lot pajaca
k***a wyjazd straży policji pewnie karetki ch*j wie czego jeszcze na akcje to pewnie koszty blisko 10 tys. Jeszcze j***niec miał czelność nie spaść.
Swoją drogą k***a co to za pie**olona tradycja że on tak gada? jakiego ich k***a języka uczą w szkole bo obstawiam, że kilka klas to musiał gdzieś skończyć. Obok są województwa graniczące ze śląskiem i k***a co jak 2 domy stoją obok siebie na samej granicy po dwóch jej stronach to jeden będzie mówił normalnie a drugi jak upośledzony??
Niby spoko koleś ma zdolności i umiejętności do podejmowania się takich wyzwań ale... jakoś nie umiem czysto obiektywnie patrzeć na tak bezmyślne narażanie swojego życia. Czynników które mogą mu to życie odebrać jest w ch*j i jeszcze się mnożą z każdym pokonanym metrem w pionie.
Nie che mu życzyć śmierci czy coś, tylko opamiętania... życie ma się jedno a spadając można skutecznie jeszcze komuś to życie odebrać.
Co innego jakby się wspinał na jakieś skały w górach ale wiem i domyślam się że to nie to samo. Niby nie, bo nie przyjedzie straż, pogotowie i policja i nie ma z tego powodu adrenalinki i chwili atencji otoczenia.
No ale mogę się nie znać.