18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Biedronka i chamstwo w niej panujące

skubany • 2013-01-12, 21:00
Witajcie drodzy sadyści !

Piszę nie przez przypadek na tym portalu. Korzystam już z niego trzeci rok, lecz to dopiero mój pierwszy temat. Dzięki spędzonych godzinach na sadolu wiem, że znajdują się tu mistrzowie ciętych ripost, inteligentne chamy, eksperci od każdej dziedziny, osoby, które jak nie zobaczą chociaż raz dziennie baby z ku*asem to mają zj***ną resztę dnia no i pewien Pan od dowcipów.

Wiem, że mogę liczyć na Wasze rady i wskazówki.

Na czym widz polega ? Po skończonych zajęciach na studiach zaocznych poszedłem do nieopodal stojącego sklepu Biedronka. Generalnie nie przepadam za tym marketem przez ludzi, którzy tam pracują. Spotkałem się z wieloma przypadkami w Biedrze, ale jeszcze nigdy to nie dotyczyło mnie.

Tym razem akcja rozgrywała się przy kasie. Klientka wykładała swoje zakupy na ladę, w tym źródło zadymy - dwa połączone jogurty. Stara, gruba, ruda kasjerka gdy zobaczyła je, wpadła w szał ! Wyleciała z pretensjami do biednej babeczki, dlaczego wzięła 2 jogurty, skoro docelowo są 4 połączone ! Ona na to cichutkim głosem odpowiedziała - ale takie już leżały .. Gruba baba nie miała litości i kontynuowała swoje żale, upokarzając klientkę na oczach wszystkich ludzi. Gdy facet zwrócił jej uwagę, że pracując na takim stanowisku kultura jest podstawą, to ona kazała mu się bujać do Almy, tam znajdzie kulturę.

Tutaj pytanie do Was, sadyści. Jak można zareagować w takiej sytuacji, żeby poniżyć, zniszczyć, obarczyć jakąś karą, lub czymkolwiek innym dotkliwym, lecz nie wykraczając przy tym swoim zachowaniem poza kodeks karny - tj. wyj***ć jej.


Akcja miała miejsce dziś w Łodzi o godz. 20 w sklepie Biedronka przy ul. Rzgowskiej

Pozdrawiam i liczę na wypowiedzi ekspertów.

maXikinght

2013-01-12, 21:10
Pracuje jako dostawca i wożę towar właśnie głównie do biedronek , do tej pory poznałem już większość pracowników 4 biedronek w moim mieście i kilku biedro z Wrocławia i jakoś nie spotkałem się z chamstwem czy czymkolwiek innym, no ale oczywiście ty jesteś klientem i oni mają ci służyć i pewnie jeszcze byś chciał żeby cie w dupe całowali ale nie zapominaj że to też ludzie i każdy może mieć zły dzień.

ps. a być może po prostu to jakaś k***a była więc trzeba wyrwać chwasta

zapal

2013-01-12, 21:11
zachować sie jak pie**ola i wylac swoje żale na jakims forum i tu kozaczyc od kodeksow itp.. a w sklepie stac z boku nagrywac to na tel lub smiac sie z ponizanej osoby... przy tym oczywiscie teraz bojkotowac wszystkie biedronki i to jakie one sa do du* lepiej zrob jak jakis inny idiota tutaj idz do biedronki wez worek w ktorym bedziesz mial 50 zl po 1,2,5 gr i zrob zakupy za 45 zl i pozowl zeby jakas inna kasjerka to liczyla bo tamtej pewnie nie bedzie no ale jesteś kozak i zrobiłeś super kare dla BIEDRONEK....

konto1981

2013-01-12, 21:26
hmmm... z takim problemem to chyba skoczyłbym z dachu :P
p.s. jestę ekspertę

W

2013-01-12, 23:04
skubany napisał/a:



Na czym widz polega ?


wic
widz to jest osoba oglądająca spektakl

a co do biedronki, może po prostu mieszkasz/studiujesz w dzielnicy wyjątkowo zj***nych ludzi, że na takich trafiasz
bo niegrzecznym byłoby stwierdzić, iż ciągnie swój do swego...

sa...........os

2013-01-12, 23:53
maXikinght napisał/a:

nie zapominaj że to też ludzie i każdy może mieć zły dzień.



Ja codziennie mam zły dzień, a mimo to nie mogę sobie pozwolić na pewne zachowania. Jak baba nie potrafi nad sobą zapanować, to niech idzie na leczenie psychiatryczne, kupi sobie meliskę albo wypie**ala ze stanowiska, bo jej zły dzień klientów nie powinien obchodzić. ;-)
Chamstwo i brak kultury, to spirala która się napędza. Nieuprzejmość przechodzi na innych, którzy potem muszą się na kimś odreagować i tak w koło Macieju.
Ale to nie tyczy się tylko kasjerek, ale także (a nawet głównie!) klientów. Zwłaszcza pajaców-ważniaków w garniturkach, co myślą że są pępkami świata.
Zapadło mi w pamięć, jak raz taki ch*jek ubliżał od kretynów i debilów młodemu kelnerowi, bo coś mu nie pasowało. Do tej pory nie mogę sobie wybaczyć że byłem wtedy trzeźwy (bo w innym przypadku pewnie bym zareagował ;-) )

zo...........ek

2013-01-13, 01:03
Nie za bardzo mam pojęcie co można zrobić ale mam taki swój może dzieciny sposób aczkolwiek zawsze zostawiający dobry humor po odejściu od kasy(tylko kiedy kasjer/kasjerka naprawdę nieprzyjemna). Kupując sb cokolwiek dać tak żeby zostało trochę reszty( max 10 gr coby nie przesadzać). Z wyprzedzeniem i uśmiechem (patrząc w oczy) powiedzieć - nie nie reszty nie trzeba i nagle dodać "Tylko nie rozpie**ol na głupoty" zdz**ko murowane. Najfajniejszy efekt w dużej kolejce 8-)

Krzysztov

2013-01-13, 22:44
jak zwykle ~W mnie wyprzedziła

myślę że nie warto zastanawiać się nad tym "jak jej dosrać w takiej sytuacji", "co zrobić żeby było zajebiście jak ktoś wyskoczy z ryjem". są różne sytuacje, różni ludzie, różne miejsca. poza tym takie gdybanie strasznie kojarzy mi się z wymyślaniem sobie historyjek, jak to ktoś nam coś powie, a my się wtedy świetnie zachowamy, zostaniemy bohaterami dnia i będzie nam dobrze. im więcej o tym myślisz, stwarzasz w głowie rozmaite scenariusze, rozważasz za i przeciw, tym mniejsze prawdopodobieństwo że jakkolwiek zareagujesz ;)

poza tym pamiętaj - nigdy nie będzie dobrze 8-)

~Faper Noster

2013-01-14, 00:23
W którym miejscu na Rzgowskiej? Może się tam wybiorę któregoś dnia :]

BongMan

2013-01-15, 12:09
skubany napisał/a:

Tutaj pytanie do Was, sadyści. Jak można zareagować w takiej sytuacji, żeby poniżyć, zniszczyć, obarczyć jakąś karą, lub czymkolwiek innym dotkliwym, lecz nie wykraczając przy tym swoim zachowaniem poza kodeks karny - tj. wyj***ć jej.


Można iść do kierownika sklepu, ale moim zdaniem szkoda zachodu bo nic to nie da. Raczej jej nie zwolni, bo mało kto chce w takiej ch*jni pracować więc liczą się z każdym człowiekiem - nawet z chamską raszplą. No i kierownik też może okazać się chamem.
A żeby jej dosrać w inny sposób to np. przyjść zaraz po otwarciu rano, kupić paczkę zapałek i zapłacić banknotem 200zł. Jak nie będzie chciała wydać, to straszyć inspekcją handlową. Albo odwrotnie - przynieść kilka kilogramów miedziaków i niech suka liczy. Podczas liczenia można ją kilka razy rozproszyć żeby musiała zaczynać od nowa. Jak nie będzie chciała przyjąć - inspekcja handlowa. Można to wszystko nagrać i podesłać jakiemuś tabloidowi, oni lubią takie sprawy. Przy odrobinie szczęścia nagłośnią to tak, że kierownik będzie musiał ją zwolnić żeby ratować reputację swoją i sklepu.

Ponury Knur

2013-01-15, 12:44
BongMan napisał/a:


Można iść do kierownika sklepu, ale moim zdaniem szkoda zachodu bo nic to nie da. Raczej jej nie zwolni, bo mało kto chce w takiej ch*jni pracować więc liczą się z każdym człowiekiem - nawet z chamską raszplą. No i kierownik też może okazać się chamem.
A żeby jej dosrać w inny sposób to np. przyjść zaraz po otwarciu rano, kupić paczkę zapałek i zapłacić banknotem 200zł. Jak nie będzie chciała wydać, to straszyć inspekcją handlową. Albo odwrotnie - przynieść kilka kilogramów miedziaków i niech suka liczy. Podczas liczenia można ją kilka razy rozproszyć żeby musiała zaczynać od nowa. Jak nie będzie chciała przyjąć - inspekcja handlowa. Można to wszystko nagrać i podesłać jakiemuś tabloidowi, oni lubią takie sprawy. Przy odrobinie szczęścia nagłośnią to tak, że kierownik będzie musiał ją zwolnić żeby ratować reputację swoją i sklepu.




Bosze :facepalm: czytam i nie wierzę że możesz być tak głupim gimbusem...w sumie jednak wierzę że możesz.
Napisałeś piękną instrukcję jak utrudnić życie innym klientom bo:
A: jako pierwszemu klientowi nie będzie miała problemu z wydaniem z 200zł bo ma rozmienione w kasetce na ten cel po nocy.
B: innym klientom może mieć problem z wydaniem ale ją to jebie bo rozmienią jej koleżanki lub kierownik tylko dłużej potrwa kasowanie klienta
Przynoszenie drobnych też ją jebie bo ona ma płacone za godzinę w sumie lepiej liczyć 8 godzin nawet drobniaki niż tyrać przekładając zgrzewki lub układać towar.
A: wyeliminujesz kasjerkę więc jak zrobi się kolejka to ona będzie liczyć drobniaki zamiast kasować klientów i zrobią się kolejki

A straszyć inspekcją handlową to możesz u siebie w domu bo jak nie ma drobnych faktycznie to twój problem nie jej. Sklep nie zarobi ale nie ona.

BongMan

2013-01-16, 12:21
No a świnia jak to świnia. Nie myśli, tylko głośno kwiczy i chrumka. No i zwyczaje też prosto z chlewa - zero kultury, od razu wyzywanie.

Widzisz, autorze, na chamstwo i prostactwo niektórych ludzi (czy tam świń) nic nie poradzisz. Są wszędzie.

Ponury Knur

2013-01-16, 16:16
BongMan napisał/a:

No a świnia jak to świnia. Nie myśli, tylko głośno kwiczy i chrumka. No i zwyczaje też prosto z chlewa - zero kultury, od razu wyzywanie.

Widzisz, autorze, na chamstwo i prostactwo niektórych ludzi (czy tam świń) nic nie poradzisz. Są wszędzie.




Idź weź parę kilogramów moniaków i po blokuj kasjerki na pewno będzie nam się żyło lepiej z takim gimbusiarskimi pomysłami.

BongMan

2013-01-17, 07:52
Gość zadał pytanie, to mu odpowiedziałem. Nigdzie nie napisałem, że pochwalam takie działanie i nigdzie go do tego nie zachęcałem. Najpierw czytaj ze zrozumieniem a dopiero potem ewentualne uwagi, kulturalnie - jak człowiek.

Ponury Knur

2013-01-17, 08:40
:roll: sam fakt że przychodzą ci takie rzeczy do głowy mówi sam za siebie. A już o konsekwencjach tego ''pomysłu'' i kto będzie tak naprawdę ofiarą takiego postępowania świadczy raczej o twoim umysłowym niedorozwoju.