To nie był sklep samsunga tylko mieli po prostu opłacony stand przy ekspozycji telefonów. Co do kradzieży to każdy z telefonów ma IMEI i chyba można w jakiś sposób go odnaleźć i drugie spostrzeżenie często takie drogie sprzęty to są po prostu atrapy lub oryginały, które mają włączone reklamy. Przy usuwaniu takiego oprogramowania nie pomaga nawet hard reset a co do laptowów to także jest to mocno utrudnione.