18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Australijski pocisk po Angolach

BongMan • 2014-08-27, 13:12
W niektórych angielskich barach jest taka zagrycha/przekąska do piwa, która nazywa się cockles. Są to jakieś tam morskie skorupiaki w słoiku. Piję browar i gadam z barmanem, Australijczykiem.
- Patrz, Angole mają jakiegoś pie**olca na punkcie cocków. Macie tu w barze cockles, whisky Cockburns, obok jest wioska która nazywa się Cockington (po polsku - ku*asowo, hehe) a co któryś Angol ma słowo "cock" w nazwisku.
I tu błyskotliwa i natychmiastowa odpowiedź:
- Because the English love cock.

Jack Daniel's

2014-08-28, 20:48
hogg, a dick, czy prick to co? Twoja stara?

Dominishia

2014-08-28, 23:08
Jack Daniel's, Dick to akurat tez imie, tzn skrot od Richard :)

robcio26

2014-08-29, 00:14
Cytat:

Fajnie, fajnie tyle, że podstawowym znaczeniem słowa cock jest kogut


sprawdziłem w słowniku wyraz cock i w brytyjskiej angielszczyźnie można użyć jego na obraźliwe określenie penisa zaś w "angielszczyźnie z USA" słowo cock nie występuje jako "ku*as".

Jack Daniel's

2014-08-29, 09:37
Dominishia napisał/a:

Jack Daniel's, Dick to akurat tez imie, tzn skrot od Richard :)


A fakt. To jeszcze zostaje 'prick'.

nacholibre

2014-08-29, 17:49
po jakiego ch*ja tłumaczyłeś na polski?? No i ''sens straciło'' hee

BongMan

2014-08-30, 13:11
joeblack33 napisał/a:

coś w stylu: "może i historia ch*jowa ale przynajmniej się pochwalę, że a Anglii robię i z Australijczykiem gadałem, taki światowy ze mnie kolo"


Chwalić się tym, że jesteś na wygnaniu, wypędzony przez wroga, który może w twoim kraju więcej niż ty? No k***a, chłopie... :facepalm: