No i ch*j że rok jak tego uczucia nic nie zastąpi. Te pipy w nowych autach zostające w tyle.
Kocham ruszanie z pod świateł gdzie w lusterku wstecznym zostaje cały tłum.
W tych autach nie chodzi o to żeby zarobić na nich tylko żeby cieszyć i walić w dupe bogatych lamusów.
Fakty, faktami. Fajnie jest sobie czasem poszaleć, ale na dłuższą metę szkoda pieniędzy i zdrowia, bo przecież to niebezpieczne. Swoją drogą należę do osób, które zamiast szybkiego przyśpieszenia, wolą klasykę i wygodę. Skóra, duże wygodne fotele, elegancję i co najważniejsze komfort z jazdy na długich trasach, bo w tym autku zaprezentowanym na filmiku, to można sobie co najwyżej pojeździć tak jak Ci panowie lub do pracy. Bez urazy
klasykę i wygodę. Skórę i co najważniejsze komfort z jazdy na długich trasach...
ale ty tak na serio?
klasykę, więc zgaduje, że chodzi o auta starszej daty więc skóra normalna, nie jakaś dziurkowana, odprowadzająca pot z dupy itp. więc to co piszesz trochę śmieszne, bo bardzo niemiło jest jechać trasy typu 800km (bo tyle wynosi moja droga raz w miesiącu) na fotelu ze skóry. Sam mam swoje własne i dobrze przemyślane zdanie na ten temat, bo jak w/w często jeżdżę do PL i z powrotem około 800km w 1 stronę różnymi autami takimi jak (moja była) e32 w skórze, e39 w skórze (kupiłem, ale mam na warsztacie rozbitka więc przełożyłem sobie welurowy środek) i muszę przyznać, że w e32 komfort jazdy na skórze oceniam na 4/10 a w e39 skóra: 2.5/10 a na welurze 7.5/10 ( jeżeli chodzi o komfort siedzenia, bo komfort jazdy ogólnej, to e32 bije na głowe e39)