Mam takie dziwne wrażenie, że pisząc o tej książce robię z siebie idiotę. Bo w sumie to poniekąd spodziewam się, że każdy sadysta książkę tą już dawno przeczytał i zaklęcia zna na pamięć, a w tym dziale nic o niej nie ma bo dla innych to oczywiste...
Przeczytałem ją 2-3 lata temu i zmieniła moje przekonania co do satanizmu. Przed przeczytaniem nie byłem laikiem, ale nie byłem też obeznany choćby w większości.
Rzeczywiście warto ją przeczytać, zwłaszcza jeśli ktoś dotąd swoją wiedzę o satanizmie opierał na stereotypach, które jakże odbiegają od realiów.
O tyle o ile Biblię Szatana ogarniam, samego LaVeya chwilami mam dość.
Jednego tylko nie rozumiem. Na okładce z przodu widnieje pentagram a z tyłu jest pentagram ze zdjęciem LaVeya. Cała książka jest czarna. Dlaczego k***a te rysunki są RÓŻOWE?!
A właśnie, czemu masz dość LaVeya? Tak między nami to on nie żyje.
Satanizm jest zakazany w polsce...
Vuko, tak, uważam się za satanistę, jednak dopiero poznaję satanizm jako taki.
a wy się jaracie że jakiś cygan napisał wyssaną z palca biblię szatana.
Należy robić to co się chce jeśli nie robisz krzywdy innym ,a nie że przeczytacie jakąś wyssaną z dupy książkę i nią się kierujecie bo akurat pozwala na to co Wy macie ochotę.