Krótki film pokazujący dzieje państwa węgierskiego na przestrzeni ponad 1000 lat - od legendarnego rodu Arpadów po dzieje najnowsze. Jest on tym samym odpowiedzią na naszą polską perełkę autorstwa Tomka Bagińskiego.
Podsumowując - moim zdaniem film nie ma trochę pomysłu na siebie i jest lekko chaotyczny, ale efekty i animacje to najwyższa półka.
No i że w końcu Polak Węgier dwa bratanki, nas również tam nie zabrakło. Kto złapał w którym momencie?
Pragnę zauważyć moi mili, że Węgrzy dobrowolnie podpisali sojusz z nazistowskimi Niemcami, oraz dobrowolnie wypowiedzieli wojnę USA w ramach owego sojuszu (nie pytajcie mnie, jak zamierzali ją poprowadzić).
Polska i Węgry jadą ja jednym wagoniku, ale ich kultura wcale nie jest w 100% zgodna z naszą.
Unia Europejska się może rozpaść w ciągu dekady, a wszyscy tak się pod te gwiazdki masturbują.
NATO jest silniejszym i starszym sojuszem i nie wiadomo czy wytrzyma działania Rosji - widać brak jednomyślności już teraz, kiedy nic ona nie kosztuje.
Węgry należą do UE i autor filmu o tym napomknął. Rzeczywiście straszne.
Straszne, bo tu nie chodzi o napomknięcie, film się na tym kończy z bardzo wyraźnym podkreśleniem, że unia jest czymś najnowszym co za tym idzie najlepszym jako wręcz osiągnięcie. Chwalą się tym.
Cebula i papryka... Przecież każdy kto mówi o Polakach aka cebule, sam siebie obraża. To jest już skrajny debilizm. Rzućcie się barany od razu z mostu, będzie tej rzeczywistej cebuli mniej. Nie można jednak zaprzeczyć, że Polacy to kurewsko niejednolity i zawistny naród, szczególnie dla siebie.
@Liton
A słyszałeś o niejakim Pal Telekim? Tak samo Węgrzy na swojej węgierskiej wersji sadistica, o ile taka istnieje, mogą wypominać Polsce rzeczy, za które odpowiedzialni nie są przeciętni obywatele, a rządząca teraz lub kiedyś szajka. Na przestrzeni dziejów żyliśmy z Węgrami jako narodem, jak z braćmi i o ile oni o tym pamiętają, o tyle my zaczynamy o tym zapominać.
Polak, Węgier dwa bratanki, Lengyel, Magyar – két jó barát.
Swoją drogą. animacja rzeczywiście może troszeczkę ponad przeciętna, jednak można było ją bardziej dopracować.