20- letni wtedy albaniec po kilku głębszych postanowił zagrać w rosyjską ruletkę.
Oczywiście na (nasze) szczęście grę wygrał, czego efekty widać na zdjęciu
Strzelił sobie w żuchwę, a kula wyszła płatem czołowo- skroniowym, co lepiej widać na rentgenie, który dorzucam ku pokrzepieniu serc sadolowych ekspertów od chirurgii twarzowo- szczękowej.
Typu żyje, więc można mieć nadzieje, że to nie jest ostatni post z jego udziałem
Na harda chyba za słabe bo tylko oczko wyszło temu typu
Mam takiego sąsiada. Chciał się zabić - ale nie trafił. Teraz ma jedno szklane oko. Sypie żartami typu:
Pogadajmy w trzy oczy. Czekaj rzucę na to okiem (tutaj wyjmuje oko i przybliża do oglądanego obiektu).
A jak się najebie to robi wszystko np. bierze cię za rękę i wpycha sobie twoje palce do oczodołu.
Wesołek.
Musial skubany przekalkulowac, ze go czeka kulka - wyglada na to, ze przylozyl bron po wewnetrznej stronie kata zuchwy (tuz przed uchem). Stad podniebienie wyglada na nietkniete i nie widac rany wlotowej na zdjeciu. Ten kat pod ktorym strzelil tez jest dziwny - wyglada jakby strzelal na zewnatrz od osi glowy a jednak kosc szczekowa na tym przekroju jest chyba tylko drasnieta.