Ale przeżył ?
No trochę cię z tym krokodylem poniosło w tym przypływie podniety. Czasami opie**olą aligatora albo innego małego przedstawiciela Crocodille, ale widać jesteś jednym z tych dla których aligator i krokodyl to jeden ch*j. Albo jesteś żałosnym manipulantem i wiedząc, że większość ludzi na słowo "krokodyl" wyobraża sobie ponad tonę krokodyla różańcowego albo nilowego napisałeś, że wąż opie**ala krokodyle i teraz taki random myśli sobie, że niezły przech*j ten wąż że takiego sk***ysyna zje. Nie, nie zje go nawet dwustukilogramowa anakonda zielona nawet gdyby się jakimś cudem w naturze spotkały. A taki pytonik indyjski 50kg to się mu może najwyżej wokół ch*ja owinąć i mu zwalić.
To tak dla wyjaśnienia gdyby znalazł się na sali jakiś inny "wężofil" i walił tu konia do przerośniętych dżdżownic
Zaprawdę powiadam ci - nie zesraj się. To Sadistic, a nie forum przyrodnicze, gdzie wypadałoby dyskutować łacińskimi nazwami gatunków. PS. Słonia też nie wpie**oli (wiem, zaskoczenie).
prawie 4 lata i go nawet nie zaczął dobrze trawić. taki to pożyje. raz zje i wyj***ne na 20 lat
Zastanówmy się.
Po pierwsze węże mają świetny kamuflaż, więc póki cię nie zaatakuje to ch*ja zobaczysz, zwłaszcza w dżunglii.
Po drugie - wąż atakuje ze znaczną szybkością.
Po trzecie - bohater odcinka pyton ma zęby zakrzywione do środka, byś mu nie sp***olił jak już cię dorwie.
Po czwarte - jak już cię złapie - zaczyna cię dusić (stąd nazwa) z niewielką względnie siłą, ale żelazną kosekwencją. Jakby tego było mało - synchronizuje "dociskanie" z twoimi r*chami oddechowymi klatki sukcesywnie zmniejszajc ci możliwość zaczerpnięcia oddechu.
Po piąte - o połnięcie się nie bój. Potrafią wpie**olić krokodyla.
Tak więc - jak cię ta "przerośnięta dżdżownica" dopadnie, to jeśli nie masz maczety w ręce by jej upie**olić NATYCHMIAST łeb - szanse na przeżycie masz znikome.
prawie 4 lata i go nawet nie zaczął dobrze trawić. taki to pożyje. raz zje i wyj***ne na 20 lat
prawie 4 lata i go nawet nie zaczął dobrze trawić. taki to pożyje. raz zje i wyj***ne na 20 lat
Zastanówmy się.
Po pierwsze węże mają świetny kamuflaż, więc póki cię nie zaatakuje to ch*ja zobaczysz, zwłaszcza w dżunglii.
Po drugie - wąż atakuje ze znaczną szybkością.
Po trzecie - bohater odcinka pyton ma zęby zakrzywione do środka, byś mu nie sp***olił jak już cię dorwie.
Po czwarte - jak już cię złapie - zaczyna cię dusić (stąd nazwa) z niewielką względnie siłą, ale żelazną kosekwencją. Jakby tego było mało - synchronizuje "dociskanie" z twoimi r*chami oddechowymi klatki sukcesywnie zmniejszajc ci możliwość zaczerpnięcia oddechu.
Po piąte - o połnięcie się nie bój. Potrafią wpie**olić krokodyla.
Tak więc - jak cię ta "przerośnięta dżdżownica" dopadnie, to jeśli nie masz maczety w ręce by jej upie**olić NATYCHMIAST łeb - szanse na przeżycie masz znikome.
Zawsze mnie zastanawiało, jak można da sie zeżrec czemus co pełza? No k***a. Trafia taki do nieba i sie go pytają: Jak umarłeś? A taka duża ddzownica mnie wpie**oliła bo byłem za głupi żeby sp***olic.