zaj***ć młotkiem w łeb psu a potem właścicielowi skoro go tak wychował.

hehe, od razu mi sie przypomina mój exs pies, stafford - atakował wszystkie inne psy a akcje jak na filmiku to była norma - i dlatego na każdy spacer brałem wielką butle z wodą, polany puszczał zawsze i natychmiast, a te ruskie ciecie wiadomo jeszcze tylko gorzej robią...btw; pies w 4 roku życia zaatakował starą w domu, biedulka musiała po stole na segment się wspiąć no i pies poszedł w inne ręce..

Napisze tak .... kocham psy typu pit bull , amstaff albo np. bluterier który podoba mi się najbardziej .... nie posiadam teraz psiny mam nadzieje że w przyszłości będę miał ale jedno dla mnie jest popie**olone i mnie wk***ia na maksa...że taki cwe* pie**olony mając takiego groźnego psa nie założy mu kagańca na pysk.... obyś ch*j to czytał jakimś cudem i żeby Ciebie tak uj***ł i już nie puścił ... nie pozdrawiam .... zębiska mu w dupe

Wyłamujesz nos takiemu sk***ielowi albo dziubiesz w oko i k***a po robocie, ewentualnie 2 buty na brzuch doj***ć z pienchy poprawke i po psie, nie ma pie**olenia w tańcu.

duży pies zawsze ma mieć kaganiec bo nie wiadomo co mu odpie**oli

glupie bydle... zatluklbym

Mam takiego psa i ten na pewno był źle wychowany.
Pomijając to psy typu bull bardzo rzadko ale czasem się zdarza, że w starciach dostają szczękościsku. To reakcja nerwowa wtedy powinno się je polewać wodą lub dać zastrzyk rozluźniający ścisk. Bijąc psa możemy mieć większe problemy w przyszłości...

@SnajperWZL O k***a grozny z ciebie zawodnik 19 letni p*zdku plastku

Powiem tak, nic na to nie poradzę, że jak widzę pitbulla, amstaffa+ parę innych to bierze mnie obrzydzenie na sam widok takiego bydlaka. Czy to dobrze wychowany czy nie, i czy dziecko jeździ jak na kucyku na nim - nie ma znaczenia. Za to jak widzę takiego dobermana, rottweilera to jedyne co mi przychodzi na myśl, że to zacne psy - od tych ras bije aura zrównoważenia, a zarazem wiadomo, że nie wolno podskakiwać takiemu. Moim faworytem jest haski, przepiękne psisko, ale i tak KOTY > ALL k***Y. Ale wracając...wiem, że to wszystko kwestia wychowania, danego osobnika, ale nie przełamie tej bariery. Nawet jak widzę, że taki pies jest super wychowany bo to widać też, to zawsze będę jakiś dystans miał. Ale to pewnie dlatego, że p*zdą jestem .

Jap... pewnie miliony wydał za kamerę, taka jakość przy takiej odległości.

Wszystkie psy wyszczególnione w

Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz. U. z 2003 r. Nr 77, poz. 687 )

oraz ich mieszańce według przepisów porządkowych obowiązujących na terenie RP a ustalanych przez organy lokalne musza być wyprowadzane na smyczy i w kagańcu.
W większości miast jest tak, że przepis mówi wyraźnie, że wszystkie psy muszą być wyprowadzane na smyczy a rasy wyszczególnione w w/w rozporządzeniu w kagańcu.

W wypadku pogryzienia przez psa rasy z listy, właściciel tego psa odpowiada z przepisów o napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

w takich przypadkach najlepiej scisnac psa za jaja

Jest jeden sposób: Trzeba zdjąć pasek od spodni i pitbulla nim poddusić wtedy puści jak złapie go odruch wymiotny.
Tutaj macie link na youtube :http://youtu.be/1ebR37K8hDg

Inne sposoby jakieś kopanie czy próby rozwarcia szczęki nic nie dają.

j***ć amstaffy i inne klonowate psy.

Dlatego też zawszę mam w kieszeni składany nóż. Nie dlatego żeby kogoś straszyć czy oskubać. Tylko dla bezpieczeństwa. W takiej sytuacji gdyby takie bydle zacisneło szczęki na mojej ręce czy nodze, otwieram składaka i podcinam gardło jak długie i szerokie. Arewułar.

Jak się nie zna na danej rasie i nie umie wychować psa to się go nie bierze. Najbardziej mnie takie k***a jebańce wk***iają bo biorą sobie 'psa mordercę' i uczą go agresji. Pies nie ma być agresywny i nie ma atakować tylko ma bronić w razie potrzeby. Każdy pies z kategorii niebezpiecznych ras jeśli jest dobrze ułożony i wychowany to nigdy nie zaatakuje pierwszy (nie licząc sytuacji gdzie ktoś wejdzie na ich terytorium - działkę, dom, mieszkanie itp.) ale w razie jakby ktoś na właściciela podniósł łapę to każdy poleci bronić.

Sam mam 3 psy. 2 rottweilery i jednego owczarka niemieckiego. Całe życie miałem rottweilery i wiem o tej rasie przynajmniej tyle ,że wiem jak nie zrobić z tak cudownego i lojalnego psa mordercy.
Są miłe, grzeczne i ułożone. Co prawda nie lubią pijaków i to szczególnie na rowerach i szczekają na nich ale jak widzą dziecko to dosłownie srają tęczą i są przylepy.
Kiedyś jakiś pijaczek mi zadzwonił do bramy bo brakowało mu "5zł na imprezę". Wyszedłem do niego. Zamknąłem bramę i cośtam sobie pie**oli do mnie. Dałem mu tą piątkę i niech sp***ala. Ten z wdzięczności klepnął mnie po ramieniu i podziękował ,że równy chłop jestem. Jak psy zobaczyły obcego który klepnął mnie w ramię to dostały szału i prawie mi bramę przeskoczyły.
I od tego ma być pies. Ma k***a bronić. Widzi zagrożenie (ktoś zaatakował członka stada i trzeba interweniować) i reaguje a nie tępy przedmiot co atakuje na komendę i rzuca się na wszystko.

I tutaj kolego strzeliłeś sobie w przysłowiową piętę. Odpowiedz mi co by było gdyby nie było tego ogrodzenia i bramy? Psy by tego gościa rozszarpały i twoje komendy jak batorego komin ch*ja by dały. Miotał byś się jak ten rusek na filmiku. Co zrobiłem nie tak? Dlaczego te milutkie dla mnie i rodziny pieski mnie nie słuchają? Otóż odpowiem ci. Włącza im się instynkt którego nauczyły się jeszcze idąc ramię w ramię z wojskami cesarstwa rzymskiego. Instynkt zabójcy. Dlatego też nie można winić człowieka że cię w ramię przyklepał. Tym się różnimy od zwierząt że pewne gesty traktujemy inaczej. Jeśli ty tego nie pojmujesz to sobie zamieszkaj razem z pupilami w budzie.