Komentarze raczej nie przychylne bo ludzi wk***ia że w takim Call center to zaprogramowane roboty pracują zwłaszcza jeśli to jest tego typu infolinia z której sami wydzwaniają do klientów z ofertami sprzedażowymi .
Mnie to kiedyś wkurzało a teraz bawi . I w rozmowie z takim konsultantem często sam pajacuję żeby się dobrze bawić.
Nie lubię sztuczności i drażnią mnie te wszystkie sytuacje gdy pracownik przy kasie musi zadawać każdemu klientowi całe mnóstwo dodatkowych pytań narzuconych odgórnie. Przeważnie słyszą ode mnie " Nie odpowiadam na pytania systemowe"
Albo namolne przepytywanki w Mac Donald , które w dodatku są pozbawione logiki
Bo jeśli przechodząc obok chcę wejść na chwilę sobie kupić hamburgera na drogę którego od razu zacznę konsumować to zaprogramowanemu robotowi pracownikowi nie mogę odpowiedzieć zgodnie z prawdą że na wynos . Zmuszają mnie do kłamstwa że na miejscu bo jak nie to dodatkowo zapakowany w papierową torbę dostanę .
Zresztą co to za zwyczaj żeby każdego odpytywać o to gdzie będzie jadł . Co ich to k***a obchodzi ?!
Jeśli ktoś życzy sobie pie**olonego hamburgera dodatkowo pozawijanego dostawać to sam o to poprosi .
A logika Mac Donald że na wynos oznacza w dodatkowym opakowaniu jest żałosna
Bo ludzie od zawsze kupują żarcie które potem konsumują na ulicy take jak hogdogi , kebaby , gofry i nikt im tego specjalnie nie pakuje.
Kumpel pracował kiedyś 2 lata w call center jakiejś firmy handlującej elektroniką. Wrócił kiedyś z pracy i postawił flaszkę i stwierdził, że zmienia pracę, bo dłużej już głu**ty ludzkiej nie zniesie. Mianowicie zadzwoniła do niego Pani, która kupiła sobie nowy telewizora (piękny duży i czerwony - skąd czerwony? nie wiem ) i nie mogła go włączyć pomimo odpowiedniego zamontowania przez sąsiada. Po 1,5h rozmowy co mogło się zepsuć, kumpel pełen rezygnacji zapytał dla jaj - ,,a wsadziła Pani baterie do pilota?" - nastąpiła 10 sekundowa cisza, po czym - ,,a to trzeba, bo tutaj były w zestawie, ale myślałam, że to zapasowe". Tak mi się smutno zrobiło, że kupiłem potem drugą flaszkę.