18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Absurdy call center

Andylon • 2015-05-18, 02:07
Pracuje w call center pewnej znanej sieci. Dla informacji nie zajmuje się typową sprzedażą czyli wydzwanianiem do klientów tylko najzwyczajniej odbieram połączenia przychodzące. W większości są to pytania o za duże faktury , na które reakcje są dwie:
a)Opie**olić za własną głupotę i niedoczytanie Regulaminu Oferty i być usatysfakcjonowanym , że wyżebrało się rekompensatę pokroju 5 zł
b)Zrozumieć, dopytać o przyszłe płatności i podziękować.
Do tego dochodzą sprawy związane z niedziałającym internetem czy też inne bzdety. Generalnie 95% tych cepów tak naprawdę nie musiałoby dzwonić gdyż wszystkie informacje mają dostępne za darmo na stronie i za pomocą krótkich kodów w telefonie. Historii jest multum i praktycznie nie da się spamiętać wszystkiego gdyż po 8 godzinach pracy człowiek ma przeprany mózg przez nadmiar ludzkiej głupoty, niezaradności itp. Czasem wręcz chce się wyprzeć pokrewieństwa gatunkowego. :D Jako, że to jest mój pierwszy temat dodam dwie sytuacje, których za cholerę nie zapomnę. :mrgreen:

Sytuacja nr 1

(J)a: Witam w X w czym mogę pomóc?
(K)lientka: A wie pan bo ja w sms-ie dostałam ogromną kwotę do zapłaty. Mógłby pan sprawdzić?
J: Oczywiście.
Weryfikuje klientkę i informuję o należnościach:
J: Proszę pani do zapłaty jest kwota 35 zł , nie ma żadnych innych zaległości
K:Ale jak to ja w sms-ie mam znacznie więcej!
J: Mogę spytać ile?
( historia z zeszłego roku)
K: 2014 z groszami
(lampka się zapala)
J: Proszę pani... to jest data
K: Jaka data?
J: Aktualna...
K: Aha
Babka się rozłączyła niemal natychmiastowo, a ja się gapiłem w sufit jak warzywo.

Sytuacja nr 2

J: Witam w X w czym mogę pomóc?
K: Niech mi pan wyłączy jedną aplikację, która przyznam wcisnąłem uchem przypadkowo bo to dotykowy mam. bla bla bla (Klienci czasem lubią zacząć opowiadać historię z życia więc trzeba umieć klienta na dobry tor sprowadzić)Po weryfikacji i wyłączeniu aplikacji.
K: Pan wie co, ja składam reklamację.
J: Mogę się spytać odnośnie czego?
K: A wie pan , uważam, że wy specjalnie umieściliście tą aplikację w spisie telefonów, żebym ja miał specjalnie przypadkowo wcisnąć to uchem.
Przyznam oniemiałem wtedy na chwilę bo nie wierzyłem po prostu w to co on powiedział. Dodam, że klient biznesowy coś pokroju Sklep Osiedlowy Janex
J: Cóż wie pan, że reklamacja będzie niezasadna? Przyznał się pan na początku rozmowy, że to z pana winy nastąpiło włączenie tej aplikacji i dodatkowo reklamacja dotyczy nienależytego świadczenia usług z naszej strony co w tym przypadku miejsca nie miało. Czy w czymś mogę jeszcze panu pomóc?
K: Yyyyyy...pie**ol się


Praca jest jaka jest . Nie ma co narzekać na zarobki i elastyczność grafików pracy.O ile do tego chlewu podchodzi się dystansem i przekonaniem, że 95 % dzwoniących to faktycznie debile bez problemu można sobie poradzić ze zdecydowaną ilością klientów.

Jak się spodobało to pewnie w przyszłości wrzucę więcej,a jak nie to cóż ... wyj***ć 8-)

zincum

2015-05-18, 02:18
Sam jesteś debilem. Ja już jedno wiem, srafolinie do niczego się nie nadają. Siedzi taki pojeb co ma 5 kartek przygotowanych z odpowiedziami i pie**oli jak ta katarynka. Chcesz się o coś zapytać, coś zmienić, coś wyjaśnić - to taki cep wie tyle co i ty. Będzie cie palant przełączał od jednego do drugiego. A to na tym samym poziomie ćwoki. Znowu kilka kartek od szefa i pie**olenie o tym samym.

Żadna praca nie hańbi ale to już można porównać z k***ami albo jakimś tele mango.

Dzień dobry, konsultant ch*je Muje, w czym mogę pomóc - to już wiesz, że w niczym.

Andylon

2015-05-18, 02:35
@zincum W takich infoliniach przewijają się tłumy ludzi . To na jakiego konsultanta trafisz jest zupełnie losowe. Albo trafisz na kogoś zielonego albo kogoś ogarniętego. Chcesz coś zapytać, zmienić , wyjaśnić - nie ma sprawy. Spodziewasz się cudów to ci nic nie poradzę co najwyżej przekażę najlepsze możliwe rozwiązanie. Oczywiście do twojego tępego łba to nie dotrze bo w końcu :"Jakim prawem, przecież mi się należy". Z kartek nic a nic nie czytamy.Przynajmniej tam gdzie ja pracuje. Wszystko jest kwestią zdobywania doświadczenia i wiedzy w tym zakresie. Gwarantuję ci nikt nam na kartkach tego nie podaje i co najwyżej to my na początku latamy od leadera do leadera dopytywać się o szczegóły rozwiązania problemu.

Ale jasne przypie**ol się do infolinii, że są o k***a INFOlinią. Nie wiem czego ty się k***a spodziewałeś, żeby rozwiązać twój problem.

ObroncaUcisnionych

2015-05-18, 02:39
Możesz wrzucić więcej jak masz konkret kwiatki, ale musisz się pogodzić że nikt tu nie będzie pochwalał twojej pracy.

Antek01

2015-05-18, 02:50
Dawaj więcej. Ja tam lubię poczytać tego typu historie. ;)

zincum

2015-05-18, 03:15
Ja się nie przypie**alam do ciebie. Nie rozumiesz tego? Chcesz zarobić na życie, ja to szanuję.

Ja się przypie**alam do systemu. Jak już chcesz rzeczowo, proszę bardzo. Mam gówno pod nową marką pomarańczy. Przedpłacałem wcześniejszej po 150, 200 złotych. Żeby mieć spokój na kilka miesięcy. No i nagle tak wyszło, że mi faktura na 7 złotych została wystawiona. Bo to ponad nadpłatę. 2 lata ch*jki moją kasą operują a za 7 złotych blokują połączenia wychodzące. Zadzwonisz, chcesz wyjaśnić, że jutro wpłata - ni ch*ja, nie ma z kim gadać. A za rozmowę z konsultantem srantem płacisz osobno. Z drugiego telefonu bo głupie ch*je wszystko blokują. No i ch*j. Nie zapłacę. Skoro ktoś tak mnie traktuje to i ja mam prawo mieć to w dupie. I k***a dla zasady poczekam na komornika, może mi plomby z zębów wyciągać. A później poczekam na rozprawę w sądzie. Dla zasady, nie bo nie. A skoro to państwo stać na to, żebym siedział na garnuszku podatników za takie pierdoły. Ja jestem zadowolony. Nie będę musiał płacić za mieszkanie, żarcie, jeszcze do lekarza pójdę darmo.

Sudecki

2015-05-18, 03:21
Na twoim miejscu zmieniłbym pracę i wziął kredyt.

zincum

2015-05-18, 04:21
Mówisz. To weź za mnie, daję ci błogosławieństwo.

bloodwar

2015-05-18, 08:24
Pracujący w call center to debile, jak można się zmuszać do takiej ch*jowej pracy za 7 zł za godzine i jeszcze uważac dzwoniących do nich ludzi za debili? Oni może też są trochę nierozgarnięci ale przynajmniej mają prace dzięki której stać ich na posiadanie komórki z abonamentem!

kap0

2015-05-18, 08:25
Pracuje w Vodafone UK nie uzywamy zadnych skrytow tylko call structure co czasem moze byc dosc interesujace.

Perelka z wczoraj.

X. witam w vf w czym moge pomoc
Z. tak chcialbym natychmiast rozwiazac umowe w trybie natychmiastowym wiem o 30dniowym wypowiedzeniu ale prosze zablokowac tel juz dzis.
X. Moge spytac o powod odejscia z naszej sieci?
Z. Tak to tel mojej k***y zony ktora wlasnie ubiera sie wraz z kochankiem.
X. Aha tel juz zblokowany finalna faktura przyjedzie za 40dni. 10 dni po 30 dniowym wypowiedzeniu.
Z. Dziekuje do uslyszenia.

Xx...........oJ

2015-05-18, 08:59
Historia bardziej nadaje się na piekielnych ;p

OpenStreetMaps

2015-05-18, 09:32
Komentarze raczej nie przychylne bo ludzi wk***ia że w takim Call center to zaprogramowane roboty pracują zwłaszcza jeśli to jest tego typu infolinia z której sami wydzwaniają do klientów z ofertami sprzedażowymi .
Mnie to kiedyś wkurzało a teraz bawi . I w rozmowie z takim konsultantem często sam pajacuję żeby się dobrze bawić.
Nie lubię sztuczności i drażnią mnie te wszystkie sytuacje gdy pracownik przy kasie musi zadawać każdemu klientowi całe mnóstwo dodatkowych pytań narzuconych odgórnie. Przeważnie słyszą ode mnie " Nie odpowiadam na pytania systemowe"
Albo namolne przepytywanki w Mac Donald , które w dodatku są pozbawione logiki
Bo jeśli przechodząc obok chcę wejść na chwilę sobie kupić hamburgera na drogę którego od razu zacznę konsumować to zaprogramowanemu robotowi pracownikowi nie mogę odpowiedzieć zgodnie z prawdą że na wynos . Zmuszają mnie do kłamstwa że na miejscu bo jak nie to dodatkowo zapakowany w papierową torbę dostanę .
Zresztą co to za zwyczaj żeby każdego odpytywać o to gdzie będzie jadł . Co ich to k***a obchodzi ?!
Jeśli ktoś życzy sobie pie**olonego hamburgera dodatkowo pozawijanego dostawać to sam o to poprosi .
A logika Mac Donald że na wynos oznacza w dodatkowym opakowaniu jest żałosna
Bo ludzie od zawsze kupują żarcie które potem konsumują na ulicy take jak hogdogi , kebaby , gofry i nikt im tego specjalnie nie pakuje.

bz...........ue

2015-05-18, 10:12
Andylon napisał/a:

Pracuje w call center pewnej znanej sieci.



Andylon napisał/a:

Do tego dochodzą sprawy związane z niedziałającym internetem



Czyżby Orange?

szpajder

2015-05-18, 10:26
Andylon napisał/a:


Do tego dochodzą sprawy związane z niedziałającym internetem czy też inne bzdety. Generalnie 95% tych cepów tak naprawdę nie musiałoby dzwonić gdyż wszystkie informacje mają dostępne za darmo na stronie i za pomocą krótkich kodów w telefonie.



Przypie**olę się, ale jak k***a internet nie działa, to na stronę nie wejdziesz.

Poza tym, jak by dzwoniło tylko 5% prawdziwie potrzebujących kontaktu z call center, to byś roboty nie miał i 95% pozostałych konsultantów także.

SKR

2015-05-18, 10:51
Też miałem kiedyś ciekawą rozmowrę z BOK
Zadzwoniłem bo coś wyj***ło internet w kosmos i bynajmniej nie był to wypięty kabel
po wstępie typu dzień dobry i weryfikacja
ja - proszę pana, coś mi nie działa net. Czy murze pan to sprawdzić i ew. zresetować linie ? - zawsze pomaga
bok - tak mamy w tym rejonie awarie przez te burze co ostatnio były - fakt były - infrmacje na bieżonco o stanie prac znajdzie pan na naszej stronie internetowej ...