Chciałby człowiek raz w życiu iść sobie i trafić na taką grupkę j***nych rurkowców frajerów znęcających się nad kimś słabszym, normalnie to byłby dla mnie najlepszy dzień w roku, chociaż wątpię by takie k***y i zera życiowe chciały z kimś walczyć, wiedząc, że mogą ciężko zarobić, co innego pobić jakąś bezbronną dziewczynę czy stłamszonego chłopaczka.
Życzę im by zdychali na długiego i ciężkiego raka odbytu, który tak im rozk***i jelita, że będą tonąć i dławić się własnym gównem.
Chciałby człowiek raz w życiu iść sobie i trafić na taką grupkę j***nych rurkowców frajerów znęcających się nad kimś słabszym, normalnie to byłby dla mnie najlepszy dzień w roku, chociaż wątpię by takie k***y i zera życiowe chciały z kimś walczyć, wiedząc, że mogą ciężko zarobić, co innego pobić jakąś bezbronną dziewczynę czy stłamszonego chłopaczka.
Życzę im by zdychali na długiego i ciężkiego raka odbytu, który tak im rozk***i jelita, że będą tonąć i dławić się własnym gównem.
Naj***li by cię w pięć minut ziomuś, to nie tekken
Życzę im by zdychali na długiego i ciężkiego raka odbytu, który tak im rozk***i jelita, że będą tonąć i dławić się własnym gównem.
Miałem taką sytuację, dość fajna sprawa.
3 rurkowcow znęcali się nad 4 rurkowcem, ja podjazd mówię do nich zostawcie go albo wpie**ol to jeden, chyba szef bandy mówi a co masz jakiś problem, spiął się jak kogucik, hahaha, nic nie powiedziałem tylko eyj***lem mu kopa na ryj, tło, dwóch pozostałych tylko zaczęło mnie przepraszać za sytuację, że to taka zabawa czy coś, 4, ten co był oklepywanie postawił browarku i podziękował, nie znał tych gości xd