Na początku trochę się zawiodłem, bo autko nie przejechało mu po łbie, ale później zauważyłem, że wóz lekko podskoczył - więc pewnie dyńka małego sk***ysynka trafiła pod wahacz. I już mi wesoło
No ale k***a co? To David Copperfield takie sztuczki odpie**alał i nic mu nie było!
Widać , że na głowę nie najechał , także jest szansa, że gówniak przeżył
a tutej Chiński Autobot
ba lepiej dzieciak zrobił, był tak samo niewidzialny dla rodziców jak i dla kierowcy tylko sprytna kamera wychwyciła tę sztuczkę
Jast 500 i nie ma 500
Co to jest 500 yuanów...