A ja dojebię ciekawostkę, która połowę z was wk***i, a drugą połowę zaciekawi - brat mojej babci był likwidatorem tej katastrofy i dowodził jednostką KGB mającą na celu koordynację poczynań. Żyje do dziś, bo dzień przed awarią obalił 4 butelki wódki na głowę z kapitanem straży pożarnej, bo ten miał urodzinki i dzięki temu organizm był chroniony przed promieniowaniem
A wybuch 10X większy od Hiroshimy bo pod reaktorem płynął Prypeć i gdyby materiał radioaktywny "wpadł" do tych podziemnych koryt to reakcja łańcuchowa byłaby tak potężna, że fala wybuchu dotarłaby do Paryża!!!